PZPN poinformował, że Czesław Michniewicz nie będzie już selekcjonerem reprezentacji Polski w piłce nożnej. Funkcję tę będzie pełnić do 31 grudnia.

W imieniu zarządu PZPN chcieliśmy serdecznie podziękować Czesławowi Michniewiczowi za 11 miesięcy pracy na stanowisku selekcjonera. Jak wiemy, trener przejął kadrę w bardzo trudnym momencie. Mimo tych okoliczności, zdołał wywalczyć awans na mundial, utrzymał także miejsce w elicie Ligi Narodów. Poprowadził również reprezentację do pierwszego od 36 lat awansu do fazy pucharowej mistrzostw świata. Za to (...) należą się podziękowania - powiedział prezes PZPN Cezary Kulesza.

Jednak, aby właściwie ocenić pracę selekcjonera, musieliśmy wziąć pod uwagę również inne kluczowe kwestie, takie jak długofalowy pomysł na dalsze funkcjonowanie reprezentacji oraz kierunek jej rozwoju. Dlatego, po wielu spotkaniach i analizach, podjęliśmy niełatwą decyzję o zakończeniu współpracy (...) - dodał.

Michniewicz był trenerem kadry narodowej od końca stycznia 2022 roku. 

Jego kariera trenerska nabrała wyraźnego przyspieszenia, gdy w  lipcu 2017 roku został trenerem reprezentacji Polski do lat 21. Zasłynął awansem do MME w 2019 roku, po zwycięskim dwumeczu barażowym z faworyzowaną Portugalią. Ten fakt z pewnością miał znaczenie przy wyborze Michniewicza na stanowisko selekcjonera kadry.

We wrześniu 2020, jeszcze jako opiekun młodzieżówki, objął funkcję trenera Legii. Wkrótce odszedł ze stanowiska kadry od lat 21, a z warszawskim zespołem wywalczył mistrzostwo Polski w sezonie 2020/21.

Trenerem polskiej reprezentacji został po tym, jak z pracy zrezygnował Portugalczyk Paulo Sousa. Zrealizował wszystkie zadania - awansował w marcu po finałowym barażu ze Szwecją (2:0) do mistrzostw świata, utrzymał drużynę w najwyższej dywizji Ligi Narodów (z "polskiej" grupy spadła Walia), a na mundialu w Katarze wyszedł z grupy.
Sporo wątpliwości wzbudził jednak styl biało-czerwonych w fazie grupowej, w której zremisowali z Meksykiem 0:0, wygrali z Arabią Saudyjską 2:0 i przegrali z Argentyną 0:2.

Jeszcze bardziej na jego niekorzyść, jak podawały media, działały sprawy wokół reprezentacji, m.in. tzw. afera premiowa.

Michniewicz: W reprezentacji nie gra się na wrażenia artystyczne

Michniewicz, który był dwa dni temu gościem Porannej rozmowy w RMF FM, bronił występu biało-czerwonych na mundialu w Katarze. Przekonywał, że mistrzostwa zaczęły się bardzo źle dla naszej kadry. Jeszcze nie zaczęliśmy meczu z Meksykiem, a już Arabia wygrała z Argentyną. Co to znaczy? Wiemy, że Argentyna musi wygrać dwa kolejne mecze, żeby wyjść z grupy. Wiemy, że ten pierwszy wynik (meczu Argentyna - Arabia Saudyjska 0:2 - przyp. red.) skomplikował nam sytuację i Meksykowi. My graliśmy nerwowo, Meksyk grał nerwowo, mieliśmy rzut karny, mieliśmy jeszcze kilka dobrych momentów, Meksyk też coś tam miał. Z Arabią wygraliśmy bardzo ważny mecz, Argentyna była pod ścianą - tłumaczył trener.

Później - jak mówił - gdy nasi piłkarze przystępowali do ostatniego meczu, właśnie z Argentyną, wiadomo było, że awans zależy nie tylko od wyniku tego spotkania, ale też od tego, co się wydarzy w pojedynku Meksyku z Arabią Saudyjską.

Zwrócił ponadto uwagę, że biało-czerwonym do przerwy udało się utrzymać bezbramkowy remis z Argentyną. Później zaczęły się nerwy - my tracimy szybko bramkę, tamci strzelają bramkę. To się tak wydaje, że wszystko jest proste, ładne - bronił się Czesław Michniewicz.

Dopytywany o defensywny styl gry, szkoleniowiec przekonywał, że "w reprezentacji nie gra się na wrażenia artystyczne".

Konflikt z kadrowiczami? "Śmieję się z tego"

Michniewicz proszony o skomentowanie doniesień mediów, które twierdzą, że w kadrze jest duży konflikt między zawodnikami a trenerem, mówił: Nie tylko się uśmiecham, ale się śmieję z tego, że ktoś coś takiego może napisać. Nie ma żadnego konfliktu. Jestem w stałym kontakcie z chłopakami.

Dopytywany, czy naprawdę nie ma nic z prawdy w informacjach, że piłkarze nie chcą z nim pracować, odpowiedział: Nie. To jest totalna bzdura. Żadna informacja na żadnej grupie się nie pojawiła. Mam zapewnienia, rozmawiałem z niektórymi piłkarzami osobiście i mówią, że nie było takiej informacji. Nie było czegoś takiego, że ktoś napisał, że nie chce ze mną pracować. To jest tylko i wyłącznie wymysł mediów.

Kto zastąpi Michniewicza?

PZPN informuje, że rozpoczyna się proces wyboru nowego selekcjonera. Nie należy się jednak spodziewać decyzji w najbliższych dniach.

Prosimy o odrobinę cierpliwości, jest okres świateczno-noworoczny, ani to dobry moment dla nas, ani dla potencjalnych kandydatów, żeby rozmawiać o pracy z reprezentacją Polski - tłumaczy rzecznik PZPN-u Jakub Kwiatkowski. 

Do naszej piłkarskiej centrali już spływają CV trenerów. Giełda nazwisk będzie z pewnością ciekawa, ale często to po prostu rozgrywki agentów i menedżerów. 

Jak donosi reporter RMF FM z redakcji sportowej, lista polskich kandydatów - gotowych do zastąpienia Michniewicza - jest bardzo krótka. Zagranicznych opcji za to całe mnóstwo. Mówi się, że PZPN stać na to, by nowemu selekcjonerowi płacić nawet 2,5 miliona euro za rok pracy.