Policja przeszukuje czwarty już masowy grób sekty.

Już czterdzieści osiem ciał wydobyli ugandyjscy policjanci z kolejnego - czwartego masowego grobu członków sekty "Ruch na Rzecz Odnowy Dziesięciu Przykazań". Grób odnaleziono na tyłach domu należącego do sekty. Z wstępnych doniesień wynika, że ofiary to głównie kobiety, w tym co najmniej jedna w ciąży i młode dziewczynki. Podobnie jak ofiary odnalezione wcześniej, tak i te najprawdopodobniej zostały zamordowane.

Policja przypuszcza, że liderzy sekty systematycznie zabijali jej członków po tym, gdy okazało się, że ich przewidywania o nadejściu końca świata wraz z rokiem 2000-ym nie sprawdziły się. Kilkanaście dni temu w jednym z kościołów w płomieniach zginęło kilkaset osób - ile dokładnie - wciąż nie wiadomo - ciała są tak spalone, że ich identyfikacja jest niemożliwa. Początkowo przypuszczano, że było to rytualne samospalenie, jednak w świetle makabrycznych odkryć minionych dni, policja twierdzi, że było to masowe zabójstwo. Według ugandyjskich władz w tym momencie liczbę ofiar sekty szacuje się już na prawie

dziewięćset osób, jednak może ich być znacznie więcej.

Wiadomości RMF FM 15:45