Alija Izetbegović, b. prezydent Bośni i Hercegowiny, zmarł w sarajewskim szpitalu. Miał 78 lat. 10 września Izetbegović uległ wypadkowi we własnym domu (miał połamane żebra, uszkodzone płuco i ramię). Urazy były zbyt poważne - lekarze nie zdołali zatamować krwotoku wewnętrznego.

Izetbegović był uwielbiany przez muzułmanów, którzy nazywali go Dedo. czyli Dziadek. Przez całe lata 90., gdy na Bałkanach trwała wojna, był prezydentem Bośni i Hercegowiny.

Serbowie, a potem Chorwaci zarzucali mu, że próbuje utworzyć republikę islamską w Europie. Krajom Zachodu nie podobało się, że w czasach powojennych Izetbegović utrudnia powrót uchodźców na tereny zdominowane przez muzułmanów, oskarżano go też o korupcję. Nie zniszczyło to jednak jego autorytetu.

W 2000 roku po 10 latach sprawowania władzy Izetbegović odszedł ze sceny politycznej, nadal jednak był bardzo wpływową postacią w kraju.

16:25