Pracownicy ostródzkiego PKS-u kradli służbową benzynę. Wszystko działo się na zakładowej stacji paliw. Autobusy tankowano tylko do połowy baku, reszta benzyny trafiła do prywatnych kanistrów. Lewe paliwo sprzedawano. Na trop złodziei wpadła zaniepokojona zbyt dużym zużyciem benzyny dyrekcja PKS-u. Żeby tego dokonać musiał użyć podstępu.

Na stacji paliw zamontowano ukryte kamery i wszystko się wyjaśniło. Taśmy z nagraniem będą dowodem w sprawie. Jednemu z pracowników postawiono już zarzut kradzieży, trzech jest na razie podejrzewanych. Niewykluczone, że w ten proceder zamieszanych jest dużo więcej osób. Jak powiedział naszej reporterce zastępca dyrektora PKS w Ostródzie, paliwo było kradzione od wielu lat. Posłuchaj:

Z kierowcami autobusów i Moniką Wejknis z olsztyńskiej policji rozmawiała Beata Tonn. Pracownicy PKS-u, jeśli udowodni im się winę, mogą spędzić w więzieniu nawet pięć lat.

Foto: archiwum RMF

14:00