Amerykańskie nastolatki coraz częściej praktykują nietradycyjne metody uprawiania seksu, nie zdając sobie sprawy z ryzyka chorób wenerycznych - wykazał najnowszy raport opracowany przez Urban Institute.

Z badań przeprowadzonych na próbie reprezentatywnej chłopców w wieku 15-19 lat wynika, że 55 procent spośród nich miało klasyczne (waginalne) stosunki seksualne, ale już dwie trzecie ma doświadczenia z innymi rodzajami aktów płciowych, jak seks oralny i analny. Ten ostatni uprawiała jedna dziesiąta badanych, przy czym szczególnie często praktykują go młodzi Murzyni i Latynosi.

Wielu młodych Amerykanów w ogóle nie uważa seksu oralnego, a nawet analnego, za aktywność seksualną. Jak wynika z innych badań, prowadzonych wśród studentów pierwszych dwóch lat w college'ach na południu, jedna trzecia sądzi, że seks oralny to forma abstynencji płciowej, a jedna czwarta jest zdania, że sprowadza się do tego nawet seks analny. Tymczasem lekarze ostrzegają, że te nietypowe formy życia płciowego mogą także powodować choroby weneryczne, w tym AIDS (w wypadku seksu analnego ryzyko AIDS jest nawet większe niż przy akcie waginalnym).

04:15