Piętnastu cywilów zginęło w wybuchu przydrożnej bomby. Eksplodowała ona w momencie przejazdu autobusu, którym podróżowali w prowincji Kandahar na południu Afganistanu - poinformowało afgańskie ministerstwo spraw wewnętrznych. Wśród ofiar śmiertelnych jest ośmioro dzieci.

Do eksplozji doszło w okręgu Arghandab, bardzo niestabilnym regionie prowincji Kandahar, będącej matecznikiem talibskich rebeliantów.

Na razie nikt nie przyznał się do ataku. Afgańscy rebelianci niedawno ogłosili rozpoczęcie wiosennej ofensywy.