Bez większego zainteresowania przebiegła prezentacja polskiego filmu "Weiser" na festiwalu filmowym w Berlinie. W kuluarach już teraz mówi się, że nie ma on większych szans na zdobycie nagród. Doceniono jednak dobrą grę aktorów.

Film w reżyserii Wojciecha Marczewskiego startuje w berlińskim konkursie obok „Hannibala”, autorstwa Ridley Scotta oraz „Chocolate” Lasse Hallstroema. „Weiser” dla wielu dziennikarzy wydał się zbyt trudny jak na ten festiwal. Tak jak chwalono go za muzykę i ładne zdjęcia, krytykowano go za ciężką i skomplikowaną fabułę: „Miałam wrażenie, że film jest zbyt religijny i przesiąknięty mistycyzmem. A do tego jeszcze nie było jasnego zakończenia.” – powiedziała jedna z oglądających. Dziennikarze zwrócili również uwagę na zapowiedzi sponsorów filmu, które były dłuższe niż napisy z nazwiskami autorów dzieła. Zastanawiano się, czy to nie przypadkiem zły stan finansowy polskiego kina zmusza do tak kontrowersyjnych rozwiązań. Nie zabrakło jednak słów uznania, między innymi za świetną grę Krystyny Jandy i Marka Kondrata.

foto Tomasz Lejman RMF FM Berlin

09:45