Senat przegłosował wszystkie poprawki do - budzącej kontrowersje - ustawy o powszechnym uwłaszczeniu.

Senat wprowadził do ustawy ponad 60 poprawek. Zdecydował między innymi, że ogródki działkowe przejdą na własność działkowiczów. Senatorzy nie zgodzili się natomiast, by uwłaszczone zostały budynki wpisane do rejestru zabytków. Chcą natomiast, by osoby uwłaszczone nie płaciły podatku za przejęte mienie oraz by przez dwa lata nie mogły sprzedawać mieszkań, które stały się ich własnością.

Według Akcji Wyborczej Solidarność, dzięki przegłosowanym poprawkom są duże szanse na to , by prezydent podpisał ustawę. Takie zdanie ma również senator Adam Glapiński:

Cytat

Uwłaszczenie, obok reformy ubezpieczeń społecznych, jest największym dorobkiem tego parlamentu
Adam Glapiński
Ustawę popiera także PSL, które już zapowiedziało, że w Sejmie opowie się za jej przyjęciem.

Innego zdania jest SLD. Według polityków Sojuszu szasne na podpis są bliskie zeru. Ryszard Jarzębowski z Sojuszu skomentował to obrazowo twierdząc, że "senatorowie AWS wywiązali się z obowiązku dolania oliwy do wyborczego ognia Mariana Krzaklewskiego i teraz będzie mógł na wiecach trochę pokrzyczeć".

Posłuchaj wypowiedzi Ryszarda Jarzębowskiego z SLD:

Natomiast zdaniem polityków Unii Wolności ustawa uwłaszczeniowa jest zła i niesprawiedliwa. "To jest triumf populizmu i klęska społeczeństwa. To jaskrawy przykład gry "pod publiczkę". Jestem przekonany, że ludzie się na tym poznają, bo są zbyt mądrzy, aby dać się nabrać na tego typu obietnice" - powiedział 14 lipca po uchwaleniu przez sejm ustawy szef UW Leszek Balcerowicz.

Teraz ustawa wróci do Sejmu. Następnie trafi na biurko prezydenta. Ten może podpisać ustawę, zawetować ją bądź skierować do Trybunału Konstytucyjnego. Wielu polityków namawia prezydenta, by ten nie podpisywał kontrowersyjnej ustawy.

00:00