Ubezpieczenia podróżne nie zdrożały w porównaniu do ubiegłego roku – wynika z danych rankomat.pl. Ceny polis są na podobnym poziomie, a klienci coraz częściej decydują się na zakup wyższych wariantów ubezpieczenia.

To efekt rosnącej świadomości. Turyści wiedzą, że leczenie za granicą może być bardzo drogie. Na przykład, teraz w Chorwacji to 1 000 zł za dobę, w Grecji - ponad 2 000, a we Włoszech - 3 100. To stawki bez droższych i skomplikowanych zabiegów. Zakres ubezpieczenia warto dopasować do kierunku wyjazdu i planowanej aktywności. 

Innej ochrony potrzebujemy, jeśli mamy w planach tylko plażowanie i zwiedzanie, a innej, jeśli nasze wakacje marzeń upłyną pod znakiem aktywności - wyjaśnia Grzegorz Demczyszak z Rankomat.pl. Koniecznie trzeba sprawdzić, czy sporty, które chcemy uprawiać w czasie wyjazdu, są przez ubezpieczycieli traktowane jak aktywności wysokiego ryzyka lub ekstremalne - dodaje. 

Ile trzeba zapłacić za polisę turystyczną? To przykład wybranych, popularnych kierunków. 

W Grecji, wybierając polisę na 7 dni, przy kosztach leczenia 30 tys. euro, singiel zapłaci 31 zł. Przy wyższych kosztach leczenia 40 tys. euro, z rozszerzeniem o ochronę podczas uprawiania sportów wysokiego ryzyka, koszt to 88,20 zł za tydzień. 

W przypadku rodziny 2+3 i kosztach leczenia 30 tys. euro, składka to 78 zł za tydzień. A przy 40 tys. euro ze sportami wysokiego ryzyka - 243,60 zł za 7 dni. 

W Stanach Zjednoczonych, w przypadku singla i kosztach leczenia 40 mln zł, koszt polisy to 199,29 zł za tydzień. A ze sportami wysokiego ryzyka - 398,68 zł za 7 dni. Również w Stanach Zjednoczonych rodzina 2+1 przy kosztach leczenia 40 mln zł zapłaci za polisę 533,89 zł za tygodniowy pobyt. A dokładając sporty wysokiego ryzyka: 1 067,78 zł za 7 dni. 

"Leczenie za granicą jest dużo droższe"

Biorąc pod uwagę fakt, że leczenie za granicą jest dużo droższe niż w Polsce, koszt jednodniowej polisy w stosunku do takiego wydatku jest jedynie niewielkim procentem całości zaplanowanego budżetu na wakacje - dodaje Grzegorz Demczyszak z Rankomat.pl. 

Warto kupić ubezpieczenie turystyczne, nawet jeśli mamy EKUZ. Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego nie gwarantuje pełnej ochrony na czas wyjazdu. Jest honorowana tylko w krajach należących do Unii Europejskiej oraz Stowarzyszenia Wolnego Handlu i zapewnia tylko pomoc w podstawowym zakresie, takim samym, na jaki mogą liczyć obywatele danego kraju. To w praktyce oznacza, że za wiele usług medycznych trzeba dopłacić, np. za leczenie stomatologiczne, wizyty u specjalistów, czy nawet za pobyt w szpitalu. W całości płatny jest transport powrotny do kraju, a w wielu państwach również koszty ratownictwa. 

Takie usługi pokryje ubezpieczenie turystyczne. Warto jednak pamiętać, by wybrać odpowiednią sumę gwarantowaną - do jej wysokości ubezpieczyciel pokryje wszystkie opłaty związane z leczeniem. Na terenie Europy, gdzie mamy wsparcie EKUZ taka minimalna kwota to 30 tys. euro - radzi ekspert z rankomat.pl. 

Nieszczęśliwy wypadek lub choroba

Jak postępować w przypadku choroby lub nieszczęśliwego wypadku podczas zagranicznego urlopu?

W pierwszej kolejności - o ile to możliwe - sprawę należy zgłosić jak najszybciej do centrum alarmowego/informacyjnego ubezpieczyciela. Numer telefonu znajduje się na polisie. Tam dostaniemy wskazówki, co należy zrobić. Wiele towarzystw oferuje bezgotówkowe rozliczenie się z placówką medyczną w danym państwie. Wówczas dostajemy informacje, gdzie się udać, a wszystkie opłaty za leczenie zostaną opłacone bezpośrednio przez ubezpieczyciela. Jako pacjenci nie ponosimy żadnych kosztów. 

W przypadku nagłego wypadku, kiedy nie ma możliwości zgłoszenia zdarzenia ubezpieczycielowi lub jeśli ubezpieczyciel nie prowadzi rozliczeń bezgotówkowych w danym kraju, trzeba najpierw samodzielnie opłacić usługi medyczne, a następnie ubiegać się o zwrot kosztów. W tym celu należy zachować wszystkie rachunki, faktury oraz całą dokumentację medyczną, który uzyskamy od lekarza. Nawet jeśli jest ona w języku, którego nie znamy. 

Opracowanie: