Już kilkanaście godzin trwa okupacja siedziby Nadwiślańskiej Spółki
Węglowej prowadzona przez górników z kopalni Siersza. Wczoraj
popołudniu górnicy uwięzili w budynku pracownikow Spółki. W
nocy zamurowali wejścia na piętro, gdzie urzęduje kierownictwo spółki. W
środku zostali między innymi przedstawiciele dyrekcji Nadwiślańskiej
Spółki Węglowej, starosta powiatu chrzanowskiego i dyrektor kopalni
Siersza. Razem z nimi w zamurowanych pomieszczeniach siedzi ponad 20
górników. Rano protestujący dowieźli im prowiant. Jednocześnie
pod ziemią w kopalni strajk okupacyjny prowadzi kilkudziesięciu innych
pracowników Sierszy.
Górnicy bronią swoich miejsc pracy, bowiem kopalnia ma zakończyć
wydobycie. Zarząd Nadwiślańskiej Spółki Węglowej obiecuje przenisienie
górników do innych zakładów. Załoga się na to nie zgadza. Związkowcy z
różnych związków zawodowych broniących wspólnie kopalni uważają, że
wydobycie w Sierszy może być opłacalne. Ich zdaniem należy przesunąć
zamknięcie kopalni o miesiąc, a w tym czasie rozmawiać o przyszłości
zakładu.