​Rada Polityki Pieniężnej utrzymała wszystkie stopy procentowego Narodowego Banku Polskiego na niezmienionym poziomie. Stopa referencyjna nadal wynosi 0,1 proc. w skali rocznej - podał NBP w komunikacie.

Zgodnie z komunikatem obecnie stopy procentowe kształtują się w następujący sposób:

- stopa referencyjna 0,10 proc. w skali rocznej,

- stopa lombardowa 0,50 proc. w skali rocznej,

- stop depozytowa 0,00 proc. w skali rocznej,

- stop redyskonta weksli 0,11 proc. w skali rocznej,

- stopa dyskontowa weksli 0,12 proc. w skali rocznej.

Jak wskazują analitycy, komunikat po posiedzeniu rady opublikowano o godz. 18:15, czyli najpóźniej w historii. Wcześniej długie posiedzenie było w maju - komunikat wydano o 17:30.

Wielu ekspertów prognozowało, że NBP utrzyma stopy procentowe na dotychczasowych poziomach. Radę w przekonaniu, że wzrost cen jest tymczasowy, utrzymała niższa od prognoz czerwcowa inflacja, w tym niższa inflacja bazowa (po wyłączeniu cen żywności i energii), która według NBP jest na najniższym poziomie od ponad roku. 

Zgodnie z oświadczeniem RPP, inflacja jest podwyższana przez wysoką dynamikę cen paliw, wzrost energii elektrycznej oraz podwyżki opłat za wywóz śmieci, co jest "niezależne od krajowej polityki pieniężnej". Wskazano także, że na wyższe ceny przekłada się także wzrost kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw w warunkach pandemii, drogi transport międzynarodowy i zakłócenia w globalnym łańcuchu dostaw, na co także bank centralny nie ma wpływu.

RPP przewiduje, że w najbliższych miesiącach inflacja będzie powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego NBP (czyli powyżej 3,5 proc. rdr). W przyszłym roku wzrost cen ma być wolniejszy. 

"Kształtowanie się inflacji w przyszłym roku będzie zależało od trwałości ożywienia koniunktury, w tym od przyszłej sytuacji na rynku pracy po zakończeniu programów pomocowych" - napisano w komunikacie. RPP wskazuje, że skala dalszego ożywienia koniunktury jest wciąż obarczona niepewnością, m.in. ze względu na dalszy przebieg pandemii koronawirusa.

RPP podkreśliła także, że będzie dalej prowadziła operacje skupu skarbowych papierów wartościowych.

Lipcowa projekcja NBP: W górę inflacja

Rada zapoznała się także z wynikami lipcowej projekcji inflacji i PKB. Zgodnie z nią, roczna dynamika cen w 2021 roku powinna się znaleźć w przedziale 3,8 proc-4,4 proc. To więcej niż prognozowano jeszcze w marcu - wtedy zakładano przedział 2,7 proc.-3,6 proc.

W 2022 roku inflacja ma uplasować się w przedziale 2,5-4,1 proc., a w 2023 roku - 2,4-4,3 proc.

Wzrost PKB w 2021 roku według modelu NBP powinien być w przedziale 4,1-5,8 proc., w 2022 - 4,2-6,5 proc., a w 2023 - 4,1-6,5 proc. 

Zaostrzanie polityki pieniężnej

Coraz więcej banków centralnych rozpoczęło cykl zaciskania polityki pieniężnej. W czerwcu stopy procentowe podniosły Węgry oraz Czechy. Te pierwsze prawdopodobnie także w lipcu podniosą stopy ze względu na wyższe odczyty czerwcowej inflacji. 

Prezes Adam Glapiński zapewniał do tej pory, że NBP postępuje tak jak największe banki centralne, czyli np. Federalna Rezerwa. Problem w tym, że Fed już zaostrzyło retorykę w czerwcu - szef Jerome Powell powiedział, że warunki do podniesienia stóp procentowych mogą zostać spełnione wcześniej niż przypuszczano. Członkowie rezerwy spodziewają się, że do końca 2023 stopy wzrosną dwa razy, do 0,5 proc. Podobnych sygnałów ze strony NBP jednak nie ma.