Jeszcze na plusie, ale coraz bliżej zera. Wzrost gospodarczy w Polsce w 2009 roku wyniesie 0,5 proc. wobec 4,8 proc. w roku poprzednim. W 2010 roku dynamika PKB wzrośnie do 2,8 proc. - prognozują ekonomiści Banku Światowego. Na tle innych krajów Europy wypadamy naprawdę rewelacyjnie.

Ekonomiści Banku Światowego zrewidowali w dół prognozy z listopada 2008 roku wobec pogarszającej się globalnej kondycji finansowej i gospodarczej. W 2010 roku oczekuje się jednak lekkiego ożywienia gospodarczego w Polsce i na świecie. Dalsze problemy banków lub nawet nowa fala napięcia na rynkach finansowych może prowadzić do stagnacji lub spadku w dynamice światowego PKB także w 2010 roku - napisano w komentarzu.

W 2010 roku zwiększy się jednak luka popytowa, co zdaniem ekonomistów implikuje wzrost bezrobocia oraz deficytu fiskalnego zarówno w krajach wysoko rozwiniętych, jak i rozwijających się. W 2010 roku warunki sprzyjające dezinflacji mogą się utrzymać.

Zgodnie z prognozami Banku ceny ropy spadną co najmniej o 50 proc. w stosunku do 2008 roku. Średnia cena za baryłkę w 2009 roku wyniesie 47 dolarów. Ceny innych dóbr spadną o ponad 30 proc. Zdaniem analityków, nawet jeżeli ceny w krajach rozwijających się czasowo spadną, ryzyko rozprzestrzenionej deflacji pozostaje niewielkie, zwłaszcza wobec dalszego osłabienia niektórych walut regionu.

PKB proc. 2008 2009 2010
Polska 4,8 0,5 2,8
Strefa euro 0,7 -2,7 0,9
OECD 0,7 -3,0 1,5
USA 1,1 -2,4 2,0
Rosja 5,6 -4,5 0,0
Azja Wsch i Pacyfik 8,0 5,3 6,6
Chiny 9,0 6,5 7,5