PSL żąda od rządu rozpoczęcia interwencyjnego skupu wołowiny. Stronnictwo argumentuje, iż od lat spada spożycie tego gatunku mięsa. W wyniku pojawienia się zagrożenia BSE i pryszczycy nastąpił spadek sprzedaży wołowiny, a w konsekwencji spadek ceny skupu wołowiny.

W zaistniałej sytuacji rolnicy borykają się z coraz większymi problemami finansowymi. "Zwróciliśmy się z pismem do pana premiera, ażeby wobec znacznego spadku popytu niezawinionego ani przez polskich rolników, ani przez konsumentów, rząd dla ratowania dochodu sporej grupy polskiego społeczeństwa, ale także dla ochrony polskiego rynku, wyasygnował natychmiastowe środki na interwencję na rynku wołowiny" - powiedział wiceprzewodniczący PSL Marek Sawicki. Zdaniem wiceprzewodniczącego państwo powinno skupić w ramach interwencji od 20 do 30 tysięcy ton wołowiny.

Polacy a BSE

Jak wynika z sondażu OBOP-u prawie sto procent Polaków słyszało o gąbczastym zwyrodnieniu mózgu. W efekcie zagrożenia zakażeniem prionami wywołującymi chorobę Creutzfeldta - Jakoba ze spożywania wołowiny zrezygnowało 39 procent pytanych. 12 procent badanych nie używa już żelatyny, galaretek i wyrobów cukierniczych z galaretką. 7 procent społeczeństwa wykluczyło z jadłospisu wędliny wołowe, a 4 procent - konserwy wołowe i wołowo-wieprzowe. Tyle samo osób przestało kupować rosołowe kostki wołowe i zupy w proszku, kiełbasy, parówki, salcesony i pasztety.

05:15