Zdaniem rolników spółkę Polski Cukier powinno stworzyć 49 cukrowni. Według wciąż nieoficjalnych informacji Ministerstwo Skarbu będzie proponowało rządowi utworzenie holdingu z 28 zakładów. Dyskusja wokół dalszego losu niesprywatyzowanych cukrowni wzbudzała wiele emocji. Wczoraj w Sejmie odbyła się kolejna debata.

Jednak sala świeciła pustkami a swoje miejsca zajęło zaledwie kilkunastu posłów. Wystąpienia nie porywały, aż do czasu gdy na mównicę wkroczył Gabriel Janowski. Najpierw zaczął wymieniać nazwiska posłów, którzy jego zdaniem reprezentują interesy zachodnich koncernów cukrowych. Potem zdemaskował działania dotychczasowych rządów, które jego zdaniem miały jeden cel: "Chodziło o to, by te cukrownie doprowadzić do upadłości a później za psie pieniądze to sprzedać". Poseł Janowski, szef komisji rolnictwa, domagał się by w skład spółki wchodziły 54 cukrowni:

Zmagania z ustawami regulującymi polski rynek cukru najzgrabniej podsumował Jan Wyrowiński z Unii Wolności: "Najwyższy czas aby zakończyć chocholi taniec wokół polskiego buraka cukrowego, bo może być tak, że ostanie nam się ino nazwa Polski Cukier i nowy wcale nie urodzony nad Wisłą właściciel". Ustawę cukrową krytykuje SLD. Nie podoba się ona także Polskiemu Stronnictwu Ludowemu, które podobnie jak SLD liczy na poprawki do projektu.

Według propozycji Ministerstwa Skarbu spółka posiadałaby około 41 procent krajowego limitu cukru i byłaby największym krajowym jego producentem. Przeciwko tej decyzji opowiedzą się na pewno rolnicze związki zawodowe, które zapowiadają protesty jeśli holdingu nie będą tworzyły wszystkie niesprywatyzowane polskie cukrownie. Rolnicy wysuwają dwa argumenty. Po pierwsze uważają, że cukiernie powinny pozostać w polskich rękach. Po drugie uważają, że tylko stworzenie tak dużego holdingu pomoże mu osiągnąć dobre wyniki finansowe. Inne koncepcje to - zdaniem szefa rolniczej "Solidarności" Romana Wierzbickiego -"kukułcze jajo, które każe się także nazywać polskim cukrem. Jest to bardzo nie elegancki zabieg. To tak jakby stojąca na poboczu tirówka kazała się nazywać Matką Teresą z Kalkuty – co nie sprawia, że zmienia profesję" – uważa Wierzbicki. Jeśli nie powstanie złożony z 49 cukrowni rolnicy będą protestować w całej Polsce – zapowiada szef Kółek Rolniczych Władysław Serafin i dodaje, że tworzenie innego holdingu to jedynie działanie na korzyść zachodnich inwestorów. Jeszcze dziś Sejm zajmie się ustawą o regulacji rynku cukru.

foto RMF FM

08:35