Polscy dostawcy urządzeń i usług dla energetyki coraz częściej umieszczają na mapie pożądanych rynków zbytu rynki wschodnie, a zwłaszcza rosyjski - pisze "Parkiet". Wejście w rosyjski sektor energetyki zapowiedziało właśnie Rafako. Jest zainteresowane nie tylko sprzedażą produktów, ale przede wszystkim know-how.

O większy udział w zyskach na rosyjskim rynku zamierza powalczyć Elektrobudowa, która jest w Rosji od 8 lat. Podobny cel stawia sobie Fabryka Obrabiarek Rafamet.

Na rosyjski rynek z rezerwą spogląda natomiast Marek Brejwo, prezes Przedsiębiorstwa Modernizacji Urządzeń Energetycznych Remak. Nie płyną do nas z Rosji żadne oferty - zauważa. Obawia się jednocześnie, że rosyjski rynek jest nieprzewidywalny i nie do końca bezpieczny.