Stany Zjednoczone zostały opanowane przez epidemią lenistwa seksualnego. Co piąte małżeństwo kocha się mniej niż dziesięć razy w roku, a pary nie związane formalnym związkiem wcale nie są bardziej aktywne. Seksualna oziębłość była tematem konferencji zwołanej ostatnio w Reno.

W konferencji wzięło udział ponad 2 tys. socjologów, psychologów, lekarzy, duchownych i innych zaproszonych gości.

Według wyników badań przedstawionych na konferencji, 20 proc. małżeństw w USA, to "pary bez seksu", tj. takie, które kochają się rzadziej niż 10 razy w roku.

Jeśli ktoś uważa, że to małżeństwo jest "zabójcą" seksu, statystyki temu zaprzeczają: co trzecia para żyjąca bez ślubu, po dwóch latach również przeżywa ten sam problem: tylko 10 razy w roku!

Według sondażu przeprowadzonego przez Ośrodek Badania Opinii Uniwersytetu w Chicago, dorośli w USA kochają się przeciętnie 61 razy w roku, jakkolwiek występują różnice związane ze stanem cywilnym i wiekiem.

Zmniejszenie się zapotrzebowania seksualnego po pierwszym okresie wzajemnego zauroczenia jest czymś normalnym i dotyczy każdych dwóch na pięć związków. Eksperci uważają, że burza chemiczna, która szaleje w mózgu podczas pierwszego i ewentualnie drugiego roku "zakochania się", zazwyczaj słabnie.

16:25