​Inflacja w sierpniu wyniosła 16,1 proc. rok do roku. To zaskoczenie dla ekonomistów, którzy jednak prognozowali "płaską" inflację i spodziewali się, że w sierpniu wskaźnik ten spadnie poniżej lipcowych poziomów. "Utrwala się ta spirala inflacyjna i głównie temu sprzyja to, że do końca nie wierzymy, że jest to dla naszego rządu czy Rady Polityki Pieniężnej priorytet" - mówiła w radiu RMF24 dr Zofia Łapniewska, ekspertka Polskiej Sieci Ekonomii.

Według szybkiego szacunku GUS inflacja w sierpniu rok do roku wyniosła 16,1 proc., a miesiąc do miesiąca - 0,8 proc. To wyższe odczyty, niż prognozowano. Ekonomiści spodziewali się, że inflacja będzie na poziomie ok. 15,4 proc.

Jak ocenia w rozmowie z RMF24 dr Zofia Łapniewska, spirala inflacyjna utrwala się, gdyż konsumenci zwyczajnie nie wierzą, że walka z dynamiką wzrostu cen jest priorytetem dla władz.

Konsumenci oczekują, że inflacja będzie dalej rosnąć. Czyli jeżeli oczekujemy, że pewne dobra będą droższe, no to decydujemy się na kupno tu i teraz - mówiła ekonomistka.

Łapniewska wskazuje, że istotny jest także słaby złoty, bowiem nawet jeśli surowce na światowych rynkach nie drożeją, to dla nas ich ceny rosną ze względu na osłabienie waluty.

Ekonomistka wskazała także, że kluczowa w walce z rosnącą inflacją jest wiarygodność, "czyli to, żeby wszyscy wiedzieli, że teraz to jest główny priorytet" rządu i władz monetarnych.

Musimy też dbać o nasz wizerunek na arenie międzynarodowej po to, żeby też nasza waluta była silna, żebyśmy byli postrzegani jako kraj stabilny. I tutaj prawo, czy też przestrzeganie prawa też jest istotnym elementem  tej całej układanki - mówiła. 

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.
Opracowanie: