Minister środowiska będzie namawiał rząd, by rozważyć w Polsce wprowadzenie "podatku węglowego" - dowiedziała się "Gazeta Wyborcza". Wbrew mylącej nazwie, podatek ten dotyczy paliw używanych w transporcie i w elektroenergetyce. Obowiązuje w ośmiu krajach Unii Europejskiej.

To jest genialny, prosty mechanizm, żeby mieć więcej pieniędzy na ograniczenie emisji CO2, także w sektorze transportowym - twierdzi minister Maciej Nowicki. Konsument zaczyna płacić za zanieczyszczenie, które osobiście powoduje. I dlatego taki podatek jest uważany za rozwiązanie społecznie sprawiedliwe.