Od dziś handlując z Japonią, Chiny będą rozliczać się tylko w Juanach i Jenach. Tym samym rezygnują z dolara. To element większego chińskiego planu podbijania światowej gospodarki.

Dzięki rezygnacji z dolara Państwo Środka zwiększy swoje wpływy. Chińczycy od dawna starają się rozpropagować swoją walutę na całym świecie. Ponieważ mogą kontrolować jej kurs, to dzięki temu będą mieli bezpośredni wpływ na inne kraje. Co więcej, eliminując ryzyko kursowe związane z dolarem, będą mogli sprzedawać swoje towary jeszcze taniej. Tym samym mogą uderzyć w konkurencję i zdobywać nowe kontrakty.

Od niedawna widzimy, że Chiny coraz śmielej prowadzą swoją ekspansję na nowych rynkach. Podpisali kilka kontraktów z polskimi firmami, między innymi KGHM-em. 6 czerwca otwierają w Warszawie oddział jednego ze swoich największych banków - Bank of China.

Pod koniec kwietnia w Warszawie był także premier Chin Wen Jiabao. Razem z nim przyjechało 300 przedsiębiorców.

Według danych Ministerstwa Gospodarki w 2011 roku polski eksport do Chin wyniósł 1,35 mld euro (wzrost o 10 proc. w porównaniu z rokiem 2010), natomiast import - 13,2 mld euro (wzrost o 5 proc. w porównaniu z 2010 r.)