Podwyżka VAT-u na stacjach benzynowych jest dwukrotnie wyższa niż wskazywałoby na to nowe prawo. Ceny paliw wzrosły o więcej niż jeden procent. Po Nowym Roku podskoczyły średnio o 10 groszy, w niektórych przypadkach nawet bardziej. W efekcie na wielu stacjach, benzyna PB 95 kosztuje 5 złotych i 9 groszy. Tymczasem podwyżka VAT-u uzasadniałaby podwyżkę raptem o 5 groszy.

Stacje benzynowe zafundowały nam większe podwyżki, ponieważ chcą się zabezpieczyć przed przyszłymi zmianami na światowych rynkach. Przewidują dalszy wzrost ceny dolara i wzrost cen ropy na giełdzie w Nowym Jorku. Tylko że dziwnym trafem, zawsze jest tak, że gdy na świecie szykują się podwyżki, to stacje podnoszą ceny z dnia na dzień. A z obniżkami zawsze czekają miesiącami.

Niestety nic nie można z tym zrobić, bo instytucja, która może karać za zmowę cenową albo naciąganie konsumentów, ma w tym przypadku związane ręce. Kierowcy mogą więc tylko zostawić auto pod domem albo płakać i płacić.