Bank centralny Białorusi uwolniła kursy walut sprzedawanych w kantorach. Efekt był natychmiastowy - kurs dolara w tych placówkach wzrósł do 4 tys. rubli, czyli do 4 złotych. Oficjalny został bez zmian - na poziomie 3 tysięcy.

Tym samym wartość białoruskiej waluty jest w nich o około 30 proc. niższa niż oficjalny kurs,. Do tej pory kurs sprzedaży walut mógł się w kantorach wahać o maksymalnie dwa procent w stosunku do oficjalnego kursu.

Narodowy Bank Białorusi wyjaśnia, że uwolnienie cen ma powstrzymać wykupywanie walut przez obywateli, którzy chcą robić zakupy za granicą.

"Biełorusskije Nowosti" oceniają, że przyczyną problemów na rynku walutowym jest decyzja władz, które "wszelkim siłami odwlekały dewaluację rubla". Zdaniem gazety, sytuacja uspokoi się, jeśli w kraju zapanuje stabilność makroekonomiczna - przestaną zmniejszać się rezerwy walutowe, zmniejszy się rozmiar ujemnego salda w bilansie handlowym i rozpoczną się reformy strukturalne.

Jak podawały niedawno media, z powodu problemów na rynku walutowym białoruskie firmy zmuszone były wysłać na przymusowe urlopy 600 tys. pracowników. W najtrudniejszej sytuacji znaleźli się producenci, którzy nie mogą rozliczyć się za wyposażenie, materiały i części oraz importerzy.