W niderlandzkiej tradycji świętemu Mikołajowi (Sinterklaas) towarzyszy pomocnik - Czarny Piotruś (Zwarte Piet). To właśnie Czarny Piotruś wspina się na dachy i wchodzi przez kominy, żeby zostawić upominki dla dzieci w wigilię dnia świętego Mikołaja. 6 grudnia chodzi ulicami miasta i częstuje przechodniów drobnymi łakociami. Jego zadaniem jest również dźwiganie worka z prezentami i opieka nad koniem świętego.

Charakterystyczną cechą Czarnego Piotrusia jest jaskrawy strój inspirowany średniowieczną modą oraz twarz i ręce pomalowane na czarno. Właśnie ta ostatnia cecha budzi w ostatnich latach kontrowersje, a często nawet oburzenie. Parada świętego Mikołaja stała się powodem wielu debat i gwałtownych protestów. Organizatorom zarzucano rasizm, a z każdym rokiem rosły naciski, żeby zmienić wygląd Czarnego Piotrusia.

Walka z rasizmem

Podczas tegorocznej parady, która odbędzie się 16 listopada w holenderskim Apeldoorn, świętemu Mikołajowi towarzyszyć będą pomocnicy nie z czarnymi, a z "przerażającymi" twarzami, co organizatorzy nazwali "naturalnym następstwem".

Już w ubiegłym roku, w odpowiedzi na protesty organizacji antyrasistowskich, na paradzie Mikołajowi pomagały zarówno postacie z czarnymi, jak i przerażającymi twarzami. Organizatorzy parady przyznali, że tradycja jest dla nich ważna, ale nie mogą pozostać obojętni na zmieniające się oczekiwania społeczeństwa.

Wielu Holendrów nie jest zadowolonych ze zmian, ich zdaniem tradycyjny Czarny Piotruś miał twarz i ręce czarne od sadzy z kominków, a doszukiwanie się rasistowskich powiązań jest mocno przesadzone.

Parady w ostatnich latach wywołały liczne kontrowersje, a ich organizatorzy zostali oskarżeni o rasizm, a nawet podżeganie do nienawiści na tle rasowym. W 2017 roku, obrońcy Czarnego Piotrusia powstrzymali kontrmanifestację, która próbowała zakłócić przebieg parady. Jeszcze silniejszą formę przybrały protesty w zeszłym roku, kiedy doszło do bójek, obrzucania jajami, a ostatecznie - aresztowań.

Między tradycją a nowoczesnością

Przedstawiciele organizacji walczącej z pomalowanym na czarno Czarnym Piotrusiem są zadowoleni z rozwiązania zaproponowanego przez organizatorów krajowej parady. Ich zdaniem jest to "piękny historyczny dzień", a nowa twarz pomocnika świętego Mikołaja zachwyci wszystkie dzieci, bez względu na pochodzenie i pozwoli na bezkonfliktowe kontynuowanie tradycji przez kolejne lata.

Organizacja zapowiedziała również, że to nie koniec walki z Czarnym Piotrusiem. Sukces, jaki odnieśli, dotyczy krajowej parady, emitowanej przez telewizję, jednak w wielu miejscowościach Holandii odbywają się parady lokalne, gdzie zmiana wyglądu Czarnego Piotrusia nie przyjdzie tak łatwo. 

Przywiązanie Holendrów do tradycyjnego Czarnego Piotrusia jest duże, jednak i ono się zmniejsza. Jeszcze w 2013 roku 89 proc. badanych było przeciwnych zmianom w wyglądzie pomocnika świętego Mikołaja, w 2017 roku było to już tylko 68 proc. Mniej przywiązani do tradycji są najmłodsi respondenci: ponad połowa badanych w wieku 18-25 lat uważa, że wygląd Czarnego Piotrusia powinien się zmienić.


/The Guardian