Fatalne zachowanie kibiców podczas meczu eliminacyjnego mistrzostw świata 2018 pomiędzy Polską a Rumunią. Podczas wykonywania rzutu rożnego na murawę rzucono petardę. Robert Lewandowski zwrócił na to sędziemu uwagę, jednak w tym momencie raca eksplodowała tuż obok piłkarza.

Piłkarz upadł na murawę. Wygląda na to, że wybuch go ogłuszył. 

Po szybkiej interwencji służb medycznych piłkarz wrócił do gry.

To nie pierwszy raz podczas tego spotkania, gdy raca została rzucona na boisko. Petardy lądowały na murawie także podczas pierwszej połowy.

Nie wiem, jak wyglądałaby sytuacja, jeśli nie byłbym w stanie dalej grać. Sędzia powiedział mi, że da mi tyle czasu, ile potrzebuję - skomentował tę sytuację po meczu Lewandowski. Nie wiem, czy arbiter powinien zakończyć mecz. Na szczęście szybko doszedłem do siebie i było w miarę w porządku - dodał. Cały komentarz Lewandowskiego znajdziecie tutaj 

(az)