Już w sobotę ostatnia kolejka piłkarskiej 1 ligi. Ostatnie mecze tego sezonu wyjaśnią dwie niewiadome. Kto - oprócz ŁKS-u - awansuje bezpośrednio do ekstraklasy, a także kto uzupełni stawkę w barażach. Największe szanse dołączenia do zespołu z Łodzi ma aktualny wicelider Ruch Chorzów, który przed własną publicznością podejmie GKS Tychy. Na potknięcie Niebieskich mocno liczą piłkarze Termalicy Bruk-Bet Nieciecza, Puszczy Niepołomice i Wisły Kraków. Początek wszystkich spotkań punktualnie o 17:30 w sobotę.

Już przed tygodniem bezpośredni awans do ekstraklasy zapewnił sobie ŁKS. Drużyna z Łodzi prowadzi obecnie w tabeli i ma 63 pkt i dzięki temu jest już pewna zajęcia pierwszego miejsca w lidze, a w sobotę w ostatniej kolejce przed własną publicznością zagra z Odrą Opole, której udało się utrzymać w Fortuna 1 Lidze. Dla ŁKS-u ten mecz będzie okazją do świętowania awansu z kibicami.

Ciekawie jest za to za plecami lidera z Łodzi. Warto też pamiętać, że bezpośredni awans do ekstraklasy wywalczą dwie najlepsze drużyny, a ekipy z miejsc 3-6 o trzecią przepustkę powalczą w dwustopniowych barażach.

W sobotnie popołudnie Ruch Chorzów, który zajmuje 2. miejsce w tabeli, podejmie w Gliwicach, gdzie rozgrywa swoje mecze ligowe GKS Tychy. Tyszanie w tabeli zajmują 13. miejsce i są pewni utrzymania w lidze. Chorzowianie, w przeciwieństwie do goniących ich drużyn, jako jedyni są zależni wyłącznie od siebie. W tabeli mają bowiem 59 punktów i w przypadku zwycięstwa wywalczą awans. 

Nikt nie może sobie wcześniej niczego dopisywać. Wiemy, co nas czeka, o co gramy, jaki to ważny mecz, być może dla niektórych - najważniejszy w życiu - zaznacza trener Ruchu Jarosław Skrobacz.

14-krotni mistrzowie Polski opuścili najwyższą klasę rozgrywkową w 2017 roku, a później odnotowali jeszcze dwa kolejne spadki. W sezonie 2020/21 zajęli trzecią lokatę w swojej grupie trzecioligowej, rok później awansowali do 2. ligi, a przed rokiem na zaplecze ekstraklasy. Gdyby ponownie poszli w górę, byłby to ich trzeci awans z rzędu.

Trzeci w tabeli jest Bruk-Bet Termalica Nieciecza, a czwarta Puszcza Niepołomice. Oba te zespoły mają po 58 pkt i wywalczyć bezpośredni awans z drugiego miejsca muszą liczyć na utratę punktów przez Ruch, a same swoje mecze muszą wygrać.

W najtrudniejszej sytuacji wydaje się być Wisła. Zespół z Krakowa jest obecnie na piątej lokacie i ma 57 pkt i by wskoczyć na drugiej miejsce w tabeli sam musi wygrać i liczyć na porażki wszystkich rywali przed nim w tabeli. Wiadomo, że każda z tych drużyn - w najgorszym dla siebie razie - na pewno wystąpi w barażach.

Wisła w ostatniej kolejce zmierzy się na wyjeździe z Górnikiem Łęczna, Bruk-Bet Termalica u siebie z Arką Gdynia, a Puszcza podejmie Chrobrego Głogów.

Trwa ciekawa rywalizacja o szóstą lokatę, ostatnią premiowaną udziałem w barażach. Szósta obecnie Stal Rzeszów i siódma Arka zgromadziły po 48 pkt, a ósme Podbeskidzie Bielsko-Biała - 46. Teoretycznie najłatwiejsze zadanie czeka rzeszowian, którzy zagrają u siebie ze Skrą Częstochowa, jednym z trzech spadkowiczów.

Na dole tabeli wszystko jest już jasne. 1. ligę, poza Skrą (31 pkt), opuszczą Chojniczanka Chojnice oraz Sandecja Nowy Sącz (po 26).

3 czerwca, sobota (wszystkie mecze o godz. 17.30):

  • ŁKS Łódź - Odra Opole                       
  • Ruch Chorzów - GKS Tychy                     
  • Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Arka Gdynia  
  • Puszcza Niepołomice - Chrobry Głogów      
  • Górnik Łęczna - Wisła Kraków                
  • Stal Rzeszów - Skra Częstochowa             
  • Podbeskidzie Bielsko-Biała - Resovia Rzeszów
  • Chojniczanka Chojnice - GKS Katowice        
  • Zagłębie Sosnowiec - Sandecja Nowy Sącz     
Opracowanie: