Skandaliczna interwencja stołecznych policjantów wobec Ukraińca. Funkcjonariusze grozili mężczyźnie pobiciem, a także w wulgarnych słowach powiedzieli mu, że jeśli coś się nie podoba, niech wraca do swojego kraju.

Cudzoziemiec nagrał kontrowersyjną interwencję telefonem, a film znalazł się w sieci. Na nagraniu słychać, jak funkcjonariusze chcą ukarać Ukraińca mandatem. Gdy on pyta, za co i tłumaczy, że nic złego nie zrobił, funkcjonariusze stają się agresywni. Jeden z nich dosadnie mówi, że uderzy go w twarz. Zaraz potem w wulgarnej formie pada tekst, że jeśli coś się nie podoba, niech wraca na Ukrainę.

Jak wynika z nagrania, funkcjonariusze chcą nałożyć na mężczyznę mandat w wysokości 600 zł. "To teraz niech twój szef organizuje pieniądze" - mówi jeden z policjantów.

"Taka policja w Polsce" - odzywa się mężczyzna. "Bo ci zaraz w ryj wywalę, ty" - odpowiada funkcjonariusz. "Ja ci zaraz dam policja w Polsce. Jak ci się nie podoba, to wyp...j na Ukrainę" - słychać głosy policjantów.

Policjanci przechodzą do przeglądu samochodu Ukraińca. Wulgarnie odzywają się, gdy ten sugeruje, że będzie patrzył, czy nie próbują czegoś mu podłożyć. Na koniec mężczyzna sugeruje, że policjant być może używał alkoholu. "Tak, używał" - odpowiada funkcjonariusz.

Jak dowiedział się reporter RMF FM, komenda stołeczna ustaliła już tożsamość policjantów feralnego patrolu. Wszczęto wobec nich postępowania dyscyplinarne i mają usłyszeć zarzuty. Na razie nie wiadomo, jakie. Jeszcze dziś dwaj młodzi patrolowcy mają złożyć wyjaśnienia. 

Wydział kontroli stołecznej policji zajął się sprawą wczoraj po południu. Jak usłyszał dziennikarz RMF FM od jednego z ich przełożonych, zachowanie funkcjonariuszy było niegodne policjantów. 

Opracowanie: