​Sześć osób aresztowano we Włoszech pod zarzutem powiązań z międzynarodowym terroryzmem i próby dołączenia w Syrii do dżihadystów z Państwa Islamskiego - podały media, powołując się na prokuraturę. MSW twierdzi, że zatrzymani planowali ataki we Włoszech.

Według mediów domniemani islamscy ekstremiści zostali aresztowani w Lombardii i Piemoncie w wyniku dochodzenia prowadzonego przez krajową prokuraturę do walki z mafią i terroryzmem. Podczas wspólnej operacji specjalnych oddziałów karabinierów i policji do aresztu trafił między innymi 23-letni Marokańczyk, brat terrorysty z Państwa Islamskiego, wydalonego z Włoch przed ponad rokiem.

Wśród aresztowanych jest też para z miasta Lecco, której narodowości nie podano. Przyciągnęła ona uwagę śledczych, gdy organizowała wyjazd do Syrii, dokąd zamierzała pojechać wraz z dwójką dzieci w wieku 2 i 4 lat. Dochodzenie wykazało, że para chciała dołączyć do tzw. kalifatu. Była też w kontakcie z innym małżeństwem, które wcześniej wyjechało z Włoch na front. Aresztowano też krewną walczących w Syrii dżihadystów.

Śledczy ustalili, że zatrzymane osoby rozmawiały także o planach dokonania ataków terrorystycznych we Włoszech, co potwierdził minister spraw wewnętrznych Angelino Alfano. W wywiadzie telewizyjnym powiedział: To bardzo ważne aresztowania, bo osobnicy ci mieli bardzo złe zamiary również wobec naszego kraju.

Zdaniem śledczych ekstremiści jako miejsce potencjalnego ataku wybrali Rzym. Powód to - jak podkreślono - masowy napływ pielgrzymów w związku z Rokiem Świętym. Według agencji ANSA wynika to z podsłuchanych rozmów telefonicznych jednego z zatrzymanych z Marokańczykiem, który wcześniej opuścił okolice Lecco.

(MRod)