Amerykańskie Stowarzyszenie Operatorów Filmowych podało nominacje do swoich nagród. W kategorii filmowej jedyną kobietą jest Australijka Ari Wegner, autorka zdjęć do antywesternu "Psie Pazury" Jane Campion.

Wśród nominowanych są jeszcze Francuz Bruno Delbonnel za zdjęcia do filmu "Tragedia Makbeta" w reżyserii Joela Coena z Frances McDormand i Denzelem Washingtonem w rolach Lady Makbet i Makbeta.

Trzeci nominowany operator to Australijczyk Greg Fraser za "Diunę".

Jest też Duńczyk Dan Laustsen  za "Zaułek koszmarów". Nowy film Meksykanina Guillermo del Toro 28 stycznia wejdzie do naszych kin.

Piąty nominowany to Cypryjczyk Haris Zambarloukos za "Belfast". Czarno biały film, który wyreżyserował Kenneth Branagh.

Niestety uznania w oczach stowarzyszenia nie zdobyło dwóch pochodzących z Polski operatorów - Janusz Kamiński za "West Side Story" oraz Dariusz Wolski, który mógł być nominowany za zdjęcia do dwóch filmów Ridleya Scotta "Ostatni pojedynek" oraz "Dom Gucci".

Gala rozdania tych prestiżowych nagród operatorskich odbędzie się 20 marca, tydzień przed Oscarami.

Nominacje do nagrody Amerykańskiego Stowarzyszenia Operatorów Filmowych bardzo często pokrywają się potem z nominacjami do Oscarów.

Ari Wegner może być drugą kobietą w historii nominowaną do Oscarów za najlepsze zdjęcia. Podobnie jak w przypadku Oscarów, do tej pory do nagrody od operatorów nominowana została tylko jedna kobieta. Była to Rachel Morrison, która w 2018 roku zdobyła nominację za zdjęcia do  filmu "Mudbound". Później otrzymała nominację do Oscara za zdjęcia do tego filmu.

Mówi się, że oscarowa kategoria dla najlepszych operatorów uznawana jest za najbardziej zdominowaną przez białych mężczyzn. W 93-letniej historii Oscarów, nagrodę w tej kategorii otrzymało raptem dwóch Azjatów i czterech Latynosów.

W całej historii do Oscarów za najlepsze zdjęcia nominowana była tylko jedna kobieta.

Nominacje do Oscarów poznamy 8 lutego.


Opracowanie: