Mięso w kilkudziesięciu sklepach i targowiskach skontrolowanych do tej pory przez małopolskie służby sanitarne nie nadawało się do spożycia - do takich alarmujących danych dotarli reporterzy RMF. Masowe kontrole zarządzono po wykryciu pierwszego w Polsce przypadku BSE.

Na razie sprawdzono około 200 placówek. W ponad 30 stwierdzono poważne uchybienia, w tym brak dokumentów potwierdzających pochodzenie mięsa. W sklepach naruszane są też podstawowe zasady sprzedaży mięsa.

Stwierdzono przetrzymywanie mięsa poza urządzeniami chłodniczymi aż do zmiany barwy czy nawet do zapachu – uważa Stanisław Pawlus z małopolskiego sanepidu. Jego zdaniem w sklepach mogło być mięso pochodzące z nielegalnego uboju.

Sanepid radzi, by zwracać szczególną uwagę na to, gdzie i co się kupuje.

Przypomnijmy, że wciąż oficjalnie nie wiadomo, skąd pochodziła krowa zarażona BSE. Według informacji RMF pierwsze badania potwierdziły, że chore zwierzę należało do gospodarstwa z powiatu tarnowskiego.

foto RMF

15:20