Aż 21 z 37 biletomatów ustawionych niedawno w Olsztynie trzeba naprawić. Uszkodzili je sami pasażerowie komunikacji miejskiej wrzucając monety i pieniądze do szczeliny na karty płatnicze.

Monety i papier - to m.in. trafiało do szczelin na karty płatnicze olsztyńskich biletomatów. W ten sposób uszkodzonych zostało aż 21 z 37 ustawionych przy przystankach maszyn. Z tego powodu urządzenia nie działały poprawnie i nie można było kupić w nich biletów.

Co teraz stanie się z biletomatami? Uszkodzone urządzenia zostaną naprawione, natomiast we wszystkich zostaną zamontowane specjalne klapki, które uniemożliwią włożenie czegokolwiek do szczeliny z kartą. Będą one odblokowywane dopiero po wybraniu sposobu płatności.

Prace realizowane są we wszystkich stacjonarnych biletomatach. Dotychczas moduł został wymieniony w pięciu urządzeniach, zlokalizowanych przy przystankach: pl. Roosevelta, Teatr im. S. Jaracza (w kierunku centrum), Uniwersytet-Prawocheńskiego, Partyzantów (przy dworcu) oraz Centrum (w kierunku ul. Kościuszki).

Wystarczy chwilę popatrzeć na biletomat i od razu widać, gdzie trzeba wrzucić pieniądze. Nie wiem, jak można było na siłę wkładać tam pieniądze. Wydaje mi się, że ktoś celowo to pozapychał - mówi jeden z pasażerów komunikacji miejskiej.

Wymiana urządzeń obsługujących płatności zostanie zrealizowana przed końcem stycznia. Wówczas biletomaty w pełni będą obsługiwać także Olsztyńską Kartę Miejską. Będzie można kupić bilety, przenieść płatność po internetowej transakcji albo uzupełnić elektroniczną portmonetkę.

(mn)