Drugi z samolotów Tu-154, którymi dysponowało polskie wojsko, po remoncie będzie nadal do dyspozycji przedstawicieli najwyższych władz - powiedział w Kielcach minister obrony Bogdan Klich. To dobry, nowoczesny samolot, po modernizacji jeden z nowocześniejszych w Europie - podkreślił.

Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby polskie VIP-y korzystały w dalszym ciągu z tupolewa 154 - stwierdził Bogdan Klich. Nie wiem skąd biorą się takie spekulacje, że prezydent, premier, marszałek Sejmu czy marszałek Senatu mieliby nie korzystać z wyremontowanego tupolewa. To jest sprzęt spełniający podstawowe warunki bezpieczeństwa lotów, w związku z tym po remoncie będzie do ich dyspozycji - dodał Klich.

W zakładach w Samarze w Rosji trwają procedury odbioru samolotu, który w kraju powinien być w przyszłym tygodniu. W Samarze jest także załoga maszyny; technicy i piloci polecieli tam prosto z Moskwy - po zakończeniu treningów na symulatorze lotów. Wprawdzie urządzenie jest mechaniczne, przestarzałe, ale bez tego pilotom groziła utrata uprawnień do latania jedynym polskim Tu-154M.

W lipcu MON informował, że ma trzy scenariusze wykorzystania TU-154. Było to: powrót maszyny do 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego i wożenia najważniejszych osób w państwie, przekazanie go jako samolotu transportowego do Sił Powietrznych albo sprzedaż.