Obywatelski projekt ustawy oświatowej został skierowany do sejmowej komisji edukacji, nauki i młodzieży. To efekt głosowania posłów, tuż po pierwszym czytaniu projektu dotyczącego przedszkoli.

Podpisy pod obywatelskim projektem ustawy zbierał Związek Nauczycielstwa Polskiego oraz grupy rodziców. Do laski marszałkowskiej został skierowany blisko cztery lata temu - w 2008 roku. Jednak dopiero teraz został wyciągnięty z zamrażarki i przedstawiony w sali plenarnej niższej izby parlamentu.

Podstawowym założeniem tej inicjatywy ustawodawczej jest zmiana sposobu finansowania przedszkoli. Pieniądze miałyby pochodzić z budżetu państwa, a nie jak obecnie z kasy samorządów. Zdaniem Sławomira Broniarza, szefa ZNP, który w czwartek przedstawiał projekt w Sejmie, tylko w ten sposób da się wydobyć przedszkola z kryzysu.

Według szacunków, rocznie rząd musiałby przeznaczać na ten cel około 5mld złotych. Dla porównania - obecnie cała subwencja oświatowa to około 40 mld złotych. Kolejne kluczowe założenie projektu, to możliwość wysyłania do przedszkoli dzieci od 2. roku życia. Nie byłby to obowiązek ani wymóg, a opcja. Każdorazowo decyzję miałby podejmować rodzic.

Projektem zajmie się teraz sejmowa komisja edukacji, nauki i młodzieży. Posłowie skierowali go do konsultacji jednogłośnie. Po przygotowaniu sprawozdania, trafi on do drugiego czytania w Sejmie. Zgodnie z procedurami, po zgłoszeniu poprawek przez posłów, ponownie wróci do komisji. Ostatnim etapem jest trzecie czytanie i głosowanie w parlamencie. Obserwując "zapał" posłów i "szczególne zaangażowanie" w przypadku projektów obywatelskich, na ostateczne rozstrzygnięcia poczekamy jeszcze wiele miesięcy.