Nowa teoria w sprawie katastrofy pasażerskiego Tu-154, który trzy dni temu rozbił się pod Irkuckiem na Syberii. Według źródeł związanych z rządową komisją badającą przyczyny wypadku katastrofę, w której zginęło 145 osób, spowodował najprawdopodobniej błąd pilotów.

Na razie nie ma jeszcze żadnej oficjalnej informacji na temat przyczyn katastrofy. Pierwsza wersja, która pojawiła się zaledwie kilka godzin po wypadku mówiła, że przy podchodzeniu do lądowania przestały działać wszystkie 3 silniki. Jednak teoria ta została odrzucona. Jak twierdzą przedstawiciele komisji, silniki działały bez zarzutu aż do momentu uderzenia o ziemię. Jak wynika ze wstępnie zanalizowanych informacji z czarnych skrzynek, bez zarzutu działały również inne, kluczowe mechanizmy Tu-154. Nieoficjalnie, anonimowe źródła związane z komisją podały, że podchodzący do lądowania samolot spadł, niemal pionowo, z wysokości 850 metrów z powodu błędu pilotów. Oficjalna informacja o przyczynach tragedii pojawi się jednak nie wcześniej niż w poniedziałek, po dodatkowej analizie czarnych skrzynek przeprowadzanej w Moskwie. A dzisiaj na Syberii odbędą się pierwsze pogrzeby ofiar katastrofy.

Rys. RMF

10:35