Nie można wykluczyć, że katastrofa samolotu Tu-154 mogła być spowodowana atakiem terrorystycznym - powiedział prezydent Rosji Władimir Putin na spotkaniu z ministrami sprawiedliwości państw wchodzących w skład Rady Europy. Wcześniej rosyjski przywódca wezwał do siebie ministrów Obrony Narodowej i Federalnej Służby Bezpieczeństwa i poprosił o przekazanie szczegółowej relacji dotyczącej tej tragedii. Samolot eksplodował nad Morzem Czarnym w drodze z Tel Awiwu do Nowosybirska. Na jego pokładzie było 76 osób.

Na razie nie wiadomo co było przyczyną katastrofy. Jednak według bardzo poważnego świadka samolot eksplodował w powietrzu. Jak twierdzą kontrolerzy lotu z Rostowa nad Donem samolot leciał spokojnie na wysokości 11 kilometrów i nagle zniknął z ekranów radarów. Chwilę potem zgłosił się pilot ormiańskiego samolotu An-24, który leciał w pobliżu. Powiedział on, że widział jak rosyjski Tu-154 eksplodował w powietrzu a jego szczątki spadały do morza. Wybuch jako przyczyna katastrofy to główna hipoteza dla rosyjskich służb specjalnych - podały rosyjskie agencje. Do katastrofy doszło około 200 kilometrów na południe od Noworosyjska. Na miejscu wypadku są już ekipy ratunkowe, które wydobywają już ciała podróżnych i fragmenty maszyny. Akcja będzie jednak bardzo trudna, głębokość morza wynosi w tamtym miejscu ponad kilometr. Z ostatnich doniesień wynika, że samolot miał międzylądowanie w Burgas w Bułgarii. Tam zabrał nowych pasażerów. Tymczasem Bułgaria zaprzeczyła jakoby rosyjski samolot pasażerski Tu-154 miał międzylądowanie w Burgas. Według szefa kontroli powietrznej, samolot w ogóle nie leciał nad terytorium Bułgarii, lecz nad Turcją. Także dyrektor generalny linii lotniczych "Sibir" Władisław Fiłajew zdementował doniesienia o lądowaniu w Bułgarii. Informacje o lądowaniu w Burgas przekazała rosyjska agencja ITAR-TASS. Według niej do samolotu wsiadło tam sześciu pasażerów. Ze względów bezpieczeństwa zawieszono wszystkie loty z lotniska Ben Guriona w Tel Awiwie.

Władze lotniska w Tel Awiwie nie chcą podać listy pasażerów. Ma być ona dostępna w najbliższych godzinach. Wiadomo jednak, że na tych liniach latają bardzo często imigranci żydowscy przybywający z Rosji do Izraela, a także odwiedzający już po osiedleniu się w Izraelu swoje dawne kraje. Możliwe, że na pokładzie było kilku Izraelczyków. Dziwną sprawą jest międzylądowanie w Burgas, którego władze lotnicze w Izraelu nie potwierdzają i są całkowicie tym faktem zaskoczone. Jeśli na pokład samolotu w Burgas rzeczywiście weszli nowi pasażerowie to możliwe, że wśród nich był jakiś terrorysta czy samobójca, bo w Izraelu byłoby to raczej niemożliwe. Wszystkie samoloty pasażerskie są tam bardzo dokładnie kontrolowane zanim ktokolwiek wejdzie na pokład.

Komu mogło zależeć na ataku na rosyjski samolot?

Celem ataku - jeśli ostatnia katastrofa była spowodowana atakiem terrorystycznym - mogła być: po pierwsze Rosja - to oznaczałoby, że terroryści albo mszczą się na Rosji za poparcie Ameryki w wojnie antyterrorystycznej albo chcą atakować Rosję za jej politykę wobec muzułmanów - na przykład Czeczenów. Po drugie celem ataku mógł Izrael - i tu mogło chodzić o sprowokowanie Izraela do odwetu, co ostatecznie zagroziłoby spójności proamerykańskiej koalicji antyterrorystycznej, ponieważ państwa islamskie nie zgodziłyby się na udział Izraela w akcji odwetowej.

Tu-154 - niebezpieczny samolot

Zaledwie trzy miesiące temu Tu-154 rozbił się pod Irkuckiem. Zginęły wtedy 144 osoby. Przyczyną był błąd pilota. Samoloty Tu-154 są eksploatowane od 1972 roku - głównie przez przewoźników z krajów byłego ZSRR, Europy Wschodniej i Chin. Katastrofa pod Irkuckiem trzy miesiące temu była trzecim w ostatnich ośmiu latach wypadkiem lotniczym w Rosji z udziałem maszyn Tu-154. 3 stycznia 1994 roku także w obwodzie irkuckim rozbił się Tu-154 ze 115 pasażerami i 9 członkami załogi. 6 grudnia 1995 roku samolot tego typu roztrzaskał się pod Jużno-Sachalińskiem. Zginęło 87 pasażerów i 8 członków załogi. Również rosyjski Tu-154 runął 29 sierpnia 1996 roku na norweskim Spitsbergenie. Śmierć poniosło 129 osób. W 1999 roku w Chinach rozbiła się maszyna tego typu, należąca do jednej z tamtejszych kompanii lotniczych. Zginęło 61 osób. Z kolei w 1998 roku w Nambii spadł niemiecki Tu-154. Śmierć poniosły 33 osoby. W 1997 roku katastrofie uległ tadżycki Tu-154, który leciał do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Zginęło 85 osób.

Katastrofy lotnicze świata ostatnich lat

rys. RMF

16:00