"Czy ja złamałem prawo?" - retorycznie pytał gość Krakowskiego Przedmieścia 27, sekretarz klubu parlamentarnego AWS, Kazimierz Janiak. Uważa, że medialna nagonka w sprawie zakupu domu w gdańskiej dzielnicy Matemblewo jest dla niego krzywdząca.

„Wolno mi inwestować swoje własne pieniądze, wolno mi zapisać się do spółdzielni, wolno mi wybrać spółdzielnię” – tłumaczył Janiak. Dodał, że w tej sprawie nie ma żadnej kompromitacji politycznej. Poseł twierdzi, że to jego żona jest członkiem gdańskiej Mieszkaniowej Spółdzielni Budownictwa Ekologicznego, która w jednej z najatrakcyjniejszych dzielnic Gdańska - stawia tak zwane osiedle dla VIP-ów. Obok - powstają domy dla zwykłych obywateli - ich cena jest jednak znacznie wyższa od tej proponowanej tak zwanym "grubym rybom". Dodajmy, że w Matemblewie, oprócz posła Janiaka ma zamieszkać, między innymi minister edukacji Edmind Wittbrodt, były wiceprezydent Gdańska do spraw gospodarczych Zbigniew Czepułkowski i sekretarz miasta Danuta Janczarek. To w jaki sposób spółdzielnia weszła w posiadanie terenów Matemblewa, zbada komisja Lasów Państwowych i Najwyższa Izba Kontroli.

Kontrola NIK-u rozpocznie się w styczniu 2001 roku i będzie dotyczyła całej gospodarki nieruchomościami prowadzonej przez Lasy Państwowe. NIK przypomina, że w przyjętej przez Sejm ustawie o Lasach Państwowych, zostały one wyłączone spod reżimu ustawy o zamówieniach publicznych i ustawy o finansach publicznych.

To nie jedyna sprawa z Lasami Państwowymi w tle. W lipcu 1997 roku wybuchła afera wokół osiedla EKO-Sękocin. Była tam budowana m.in. willa dla ówczesnego wicepremiera Grzegorza Kołodki. Kontrole z Kancelarii Premiera i NIK wykazały, że budowę finansowano z państwowych pieniędzy przeznaczonych na inne cele. Co więcej budowano na terenach leśnych, na podstawie bezprawnie wydanych zezwoleń i bez wiedzy nadleśnictwa. Warszawska prokuratura rozpoczęła dochodzenie, które po kilku miesiącach zostało umorzone.

08:45