Na półmetku akcji "Odkorkujmy Kraków" zorganizowanej przez RMF MAXXX i "Gazetę Wyborczą" głos oddajemy Wam - krakowskim słuchaczom i internautom. Chcemy wskazać najbardziej zakorkowane miejsca w mieście i poprosić o pomoc specjalistów, żeby ułatwić poruszanie się po ulicach.

Od trzech tygodni nasza skrzynka jest zasypywana mailami od mieszkańców Krakowa, którzy opisują zakorkowane miejsca w Krakowie i podpowiadają jak udrożnić ruch. W tym kontekście wspominacie o skrzyżowaniu ulicy Reymonta i Alei Mickiewicza, które bardzo często się korkuje.

To niezwykle wąski i trudny odcinek w ciągu Alei Trzech Wieszczów. Znajdują się tam aż trzy uczelnie: Akademia Górniczo-Hutnicza, Uniwersytet Jagielloński i Uniwersytet Rolniczy oraz stadion Wisły Kraków. Na chodnikach wzdłuż ulicy od rana do wieczora parkują samochody. W tych okolicach bardzo trudno o miejsce do zostawienia auta, a na uczelnię jakoś trzeba się dostać, więc pozostaje tylko parkowanie na chodnikach wzdłuż Reymonta - przyznają studenci AGH. Na dodatek jest tam bardzo duży ruch pieszych. Młodzi ludzie często nie zważając na światła, przebiegają przez ruchliwe skrzyżowanie.

Na ulicy Reymonta nie ma sygnalizacji świetlnej, ale i tak w godzinach szczytu tworzą się tam ogromne korki. Ruch wstrzymuje sygnalizacja na skrzyżowaniu z Aleją Mickiewicza. Wiele osób próbuje się tam przedostać z ulicy Piastowskiej w stronę centrum. Jak mówią kierowcy, na Reymonta jest tylko jeden pas, który przy Alei rozdziela się na dwa odcinki. To bardzo blokuje płynny przejazd. Ten pas zieleni, oddzielający ulicę, jest rozjeżdżony, bo kierowcy z braku drugiego pasa, próbują jadąc jednym kołem po trawie szybciej przedostać się bliżej świateł. Zdaniem kierowców i internautów, w tym miejscu wypadałoby zlikwidować chodnik, z którego i tak nie korzystają piesi, bo cały czas stoją tam auta. W jego miejscu można by dobudować drugi pas ruchu.

Nasz ekspert Michał Kościuszko, znany kierowca rajdowy, uważa, że ruch w tamtym miejscu byłby płynniejszy, gdyby na sygnalizacji został zamontowany licznik. To pozwoliłoby kierowcom ocenić jak długo będzie trwało zielone i czy uda im się pokonać to skrzyżowanie w pokazanym czasie. Tu problemem są kierowcy, którzy często zatrzymują się na środku, bo nie zdążą przejechać krzyżówki. Krzysztof Burdak, naczelnik Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, radzi kierowcom, którzy próbują z ulicy Reymonta skręcić w prawo w Aleje, aby wykorzystali fragment bus-pasa. Trzeba skręcić po prostu na prawy pas, po czym przy linii przerywanej zmienić go na lewy. Policja na pewno nie będzie karać za tak krótkie przejechanie pasem dla autobusów - twierdzi Burdak.

Nadal czekamy na Wasze maile. Jeśli znacie miejsca w Krakowie, gdzie tworzą się korki i masz pomysł, jak je rozwiązać, napiszcie do nas. Adresy: krakow@rmfmaxxx.pl oraz redakcja@krakow.agora.pl są do Waszej dyspozycji. Propozycje wyślemy do Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie. W przyszłym tygodniu powinniśmy znać pierwsze odpowiedzi urzędników w sprawie odkorkowania miejsc, które najczęściej wskazujecie w Waszych mailach.