"Idzie bardzo ciężka wojna. Musimy się przygotować, bo ten rok będzie ciężki. Jeszcze nie wiadomo jaki będzie następny. Ale gdyby każde państwo demokratycznego świata robiło to, co robi Polska to już dawno wszystkie ukraińskie terytoria byłby odzyskane" - mówił w rozmowie 7 pytań o 7:07 w Radiu RMF24 Andrij Sadowy, mer Lwowa. "My mówimy o czołgach, leopardach, Patriotach i co? Polska dała nam leopardy, na Patrioty czekamy. Jeśli Polska da nam te sowieckie samoloty to będzie bardzo potężny postęp” – podkreślał. Mer Lwowa opowiedział także o wczorajszym zmasowanym ataku Rosjan na Ukrainę. "Ludzie poszli spać. Rano się już nie obudzili, bo rakiety uderzały w prywatne budynki” – opisywał.

Ostatnio w wywiadzie udzielonym amerykańskiej telewizji CNN prezydent Andrzej Duda powiedział, że Polska jest gotowa przekazać Ukrainie swoje myśliwce MiG-29 w ramach międzynarodowej koalicji. 

Nie rozumiem dlaczego wiele państw debatuje. Jakie mogą być debaty? Dla kogo są przygotowane te leopardy np. w Niemczech czy we Francji? Dla kogo? - pytał Sadowy. My dziś walczymy i to nam trzeba dać, żebyśmy mogli zrobić swoją pracę po to, żeby reszta państwa żyła w spokoju - dodał.

Mer Lwowa był również pytany jak wyglądała ostatnia noc we Lwowie. 

Ta noc nie była tak katastroficzna, jak poprzednia. Ale nie było dobrego spania - mówił. Wczoraj zabito w rosyjskim ataku rakietowym pięciu naszych mieszkańców, wiele budynków prywatnych zostało zniszczonych. Stało się to po tym, jak ludzie poszli spać. Rano się już nie obudzili, bo rakiety uderzały w prywatne budynki. To jest katastrofa. Tam nie było żadnych wojskowych czy militarnych obiektów. Oni (Rosjanie - przyp. red.) zabijają ludzi i są z tego zadowoleni - dodał włodarz Lwowa.

Czy zniszczeniu uległa również infrastruktura krytyczna, czy są przerwy w dostawach prądu? 

We Lwowie sytuacja jest stabilna. Ale na przykład w Kijowie, w Zaporożu czy w Żytomierzu były problemy. Nasz system energetyczny stara się to wszystko zbalansować - wyjaśniał Sadowy. 

Bywają ataki na Zaporoską Atomową Jądrową i tam cały czas są problemy. Myślę jednak, że z prądem nie będzie większych problemów. Ale na linii frontu jest ciężka sytuacja. Na co dzień mamy we Lwowie ceremonie pogrzebowe - mówił Andrij Sadowy.

Sadowy powiedział, że ubiegłej nocy Rosja wystrzeliła ponad 80 różnych rakiet. Już nie pamiętam, kiedy było tak dużo - mówił. Zdaniem Sadowego "Rosja powinna być izolowana przez kolejne 50 lat". Bo ten niedźwiedź, gdy jest ranny, jest dużo bardziej niebezpieczny - dodał.

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.