"Te wybory na pewno wygrają kobiety – jeśli pójdziemy wszystkie do wyborów, to w sposób jednoznaczny będzie to wygrana dla dzisiejszej opozycji" - powiedziała w Rozmowie w południe w RMF FM i Radiu RMF24 Joanna Mucha. Jedynka Trzeciej Drogi w Lublinie poinformowała, że pierwszą rzeczą, jaką zrobi dla kobiet w nowym parlamencie, będzie "powrót do tego, co zniszczył Trybunał Konstytucyjny".

Joanna Mucha poinformowała, że pierwszą rzeczą, jaką zrobi dla kobiet w nowym parlamencie, będzie powrót do kompromisu aborcyjnego. Powrót do tego, co zniszczył Trybunał Konstytucyjny. Musimy też bardzo głęboko pochylić się nad kwestiami zdrowia, np. ok. milion Polek cierpi na endometriozę, która jest niezdiagnozowana. To też kwestia opieki, żłobków - naprawdę dużo spraw - dodała.

Na pytanie prowadzącego rozmowę Piotra Salaka, czy nie ma wrażenia, że czasy się na tyle zmieniły, iż już nie ma powrotu do kompromisu aborcyjnego, posłanka Polski 2050 powiedziała, że "to jest niewystarczające rozwiązanie".

To jest niewystarczające rozwiązanie, natomiast to jest rozwiązanie, które podpisze prezydent Duda. Jestem o tym przekonana. Potem chcemy zorganizować referendum aborcyjne, dlatego że liberalizacji ustawy aborcyjnej prezydent nie podpisze. O tym też jestem przekonana - stwierdziła.

Ze względów pragmatycznych uważamy, że wszyscy Polacy powinni podjąć decyzję, (...) bo Sejm przez 30 lat pokazał, że tego tematu nie rozwiąże, nie zliberalizuje ustawy aborcyjnej. W związku z tym jesteśmy przekonani o tym, że to Polki i Polacy powinni podjąć tę decyzję w referendum - dodała.

"14-15 proc. jest absolutnie w naszym zasięgu"

Posłanka Polski 2050 odniosła się również do sondaży wyborczych Trzeciej Drogi. Mieliśmy ostatnio wyższe wyniki, bywało 12, nawet 13 proc., doliczając te nasze tzw. tysięczniki PSL-u, czyli takich kandydatów, którzy z wyborów na wybory zawsze zdobywają około 1-3 tys. głosów. Oni nie zdobywają mandatów, ale wyraźnie podnoszą wynik wyborczy PSL-u - przekonywała Joanna Mucha.

Uważam, że 14-15 proc. jest absolutnie w naszym zasięgu. Mam wrażenie, że atmosfera wokół nas bardzo się ostatnio poprawiła - dodała.

Joanna Mucha mówiła, że Trzecia Droga jest takim "radyklanym centrum". Pokazujemy, że mając centrowe poglądy można w Polsce być gorącym ideowo, dlatego że my się już przyzwyczailiśmy do takiej sytuacji w Polsce, że gorące i tętniące są skrajności: albo lewica, albo prawica. My chcemy pokazać, że to centrum potrafi być też bardzo mocno ideologicznie i pragmatycznie nastawione na to, żeby zmieniać Polskę - stwierdziła.

Jedynka Trzeciej Drogi w Lublinie przekonuje, centrum zawsze było w Polsce przedstawiane jako "letnie". Było letnie, było zaangażowane na pół gwizdka - mówiła. Jej zdaniem, żeby zmienić Polskę na taką, która ma "silne sojusze, która jest silna w Europie, która ma na europejskim poziomie usługi publiczne", trzeba takiego "turbo zaangażowania".

Trzecia Droga nie jest sklepem meblarskim

Posłanka Polski 2050 była też pytana o to, jakie ministerstwa chciałaby obsadzić Trzecia Droga po wygranych przez opozycję wyborach. Nie zajmujemy się rozdawaniem stołków. Szymon Hołownia zawsze mówi, że nie jesteśmy sklepem meblarskim, żebyśmy się zajmowali stołkami - mówiła.

Z całą pewnością naszą silną stroną jest kwestia transformacji energetycznej, więc pewnie będziemy chcieli w jakiś sposób wpłynąć na to, kto będzie się zajmował tą dziedziną. Ale najpierw wygrajmy wybory - podkreśliła.

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.
Opracowanie: