"Mieliśmy do czynienia w ostatnich tygodniach z kilkoma nie najlepszymi, nie najmądrzejszymi wypowiedziami części ukraińskich polityków, na to musiała być reakcja, natomiast my nadal wspieramy działania Ukrainy zmierzające do obrony tego kraju, to jest w naszym interesie i to się nie zmieni" - mówił w Rozmowie o 7:00 w RMF FM i Radiu RMF24 europoseł i członek sztabu wyborczego PiS Adam Bielan.

Tomasz Weryński dopytywał swego gościa o wczorajszą wypowiedź ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua, który stwierdził, że w relacjach Polski z Ukrainą "wchodzimy w okres dekoniunktury". 

Minister Rau odpowiada za działalność MSZ, odnosił się też do spotkania ministrów UE wczoraj w Kijowie, natomiast ja oceniam całość naszych relacji - zarówno gospodarczych, jak i współpracy w dziedzinie obronnej. W interesie Polski jest, by Ukraina nie uległa agresji ze strony Rosji - komentował Bielan. Natomiast to nie oznacza, że we wszystkim będziemy się zgadzali, szczególnie w sytuacji, gdy mamy odmienne interesy gospodarcze. Tak było np. w przypadku importu ukraińskiego zboża do Polski - podkreślał nasz gość.

"Nie ma obaw, że prześpimy dobry moment na obudowę Ukrainy"

Gość Rozmowy o 7:00 w RMF FM i Radiu RMF24 był również pytany, czy poprzez popsute relacje, Polska nie zostanie pozbawiona szans na odbudowę Ukrainy. Polska jest najbardziej aktywnym krajem w Ukrainie, jeżeli chodzi o aktywność naszych przedsiębiorców, rozmaitych organizacji zrzeszających tych przedsiębiorców. Nie ma obaw, że prześpimy dobry moment na obudowę Ukrainy, chociaż ta odbudowa zapewne rozpocznie się po tym, jak ustaną działania zbrojne. A do tego niestety jeszcze sporo wody w Dnieprze upłynie - tłumaczył eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości.

Natomiast nie może być tak, że nie będziemy reagować na niekorzystne dla nas wypowiedzi czy takie wydarzenia, jakie miały miejsce w kanadyjskim parlamencie, gdzie honorowano zbrodniarza wojennego. Ukraińcy muszą zdawać sobie sprawę, że bez zmiany polityki historycznej będzie im bardzo trudno wejść do Unii Europejskiej czy do NATO - dodał gość RMF FM i Radia RMF24.

Zdaniem Bielana okres napiętych polsko-ukraińskich relacji nie będzie trwał długo. Ukraina nie jest w stanie funkcjonować bez wsparcia Polski, wsparcia logistycznego, militarnego, więc nie sądzę, żeby to pogorszenie relacji było trwałe - zapewniał. Pamiętajmy również, że w Ukrainie toczą się rozgrywki wewnętrzne, polityczne w związku z planowanymi na przyszły rok wyborami prezydenckimi - twierdził. Jest też szereg procesów związanych z olbrzymim poziomem korupcji i oligarchizacji tego kraju. Prezydent Zełenski podjął próbę walki z korupcją, wymienił niedawno całe kierownictwo ministerstwa obrony narodowej. Natomiast z całą pewnością jest to proces, który będzie rodził rozmaite napięcia. I to również czasem wpływa na relacje z takim partnerem jak Polska - tłumaczył polityk Zjednoczonej Prawicy.

"Sam fakt tej debaty jest oczywistym złamaniem reguł Parlamentu Europejskiego"

Adam Bielan odniósł się również do dzisiejszej debaty, która ma się odbyć w Parlamencie Europejskim, a dotyczyć afery wizowej w Polsce. Zdaniem europosła PiS jest to złamanie reguł. Sam fakt tej debaty jest oczywistym złamaniem reguł Parlamentu Europejskiego. 11 maja tego roku konferencja przewodniczących w PE, czyli odpowiednik naszego konwentu seniorów, ustaliła, że nie będą odbywały się żadne debaty w ciągu sześciu tygodni przed wyborami w krajach członkowskich, które mogłyby mieć wpływ na wynik tych wyborów. Ale jak widać większość w PE tak mocno trzyma kciuki za Donalda Tuska, że nawet łamie reguły, które sama wprowadziła - mówił Bielan.

Jego zdaniem w PE odbędzie się ostra dyskusja. Ze względu na wybory w Polsce spodziewam się ostrej dyskusji, bo jest wielu europosłów, którzy chociaż tracą powoli nadzieję na zwycięstwo Tuska, to zrobią wszystko, żeby te nadzieje podtrzymać - zaznaczył gość RMF i Radia RMF24. Dodał, że w państwach członkowskich już były afery wizowe, jednak nikt nie organizował debat w PE. Żeby wspomnieć aferę z 2010 roku w Niemczech, kiedy niemieckie przedstawicielstwo w Afryce, Ameryce Południowej i Europie Wschodniej wydawało wizy w zamian za łapówki. W 2016 roku podobny proces dla obywateli Kosowa. W 2018 r. gigantyczny skandal w ambasadzie Niemiec w Ankarze, która w ramach reprezentacji wizowej w imieniu Węgier i Słowenii wydawała wizy dla kierowców ciężarówek. Wydano tam wiele fałszywych wiz. A takich debat wtedy w PE nie było. Ta debata jest ewidentną próbą wpłynięcia na przebieg procesu wyborczego w naszym kraju - stwierdził europoseł PiS.

"W kampanii wyborczej nie ma ocen za styl, liczy się wynik"

Adam Bielan mówił też o ostatnich dwóch tygodniach kampanii wyborczej. Jego zdaniem po odsunięciu od prac w sztabie wyborczym Tomasza Poręby "widzimy od czerwca nową dynamikę w pracach sztabu i w ogóle w naszej kampanii".

W kampanii wyborczej nie ma ocen za styl, liczy się wynik. Mam nadzieję, że ten wynik i głęboko w to wierzę 15 października, w dniu wyborów będzie dla nas korzystny - mówił.

A będą jeszcze jakieś niespodzianki, obietnice czy tylko straszenie Tuskiem? Zorganizowaliśmy dwie potężne konwencje programowe, w których prezentowaliśmy nasze założenia programowe. To nie jest tak, że tylko i wyłącznie straszymy Tuskiem - stwierdził Bielan. I dodał, że "liczy na rozsądek obywateli. Którzy dostrzegą, jaka jest alternatywa. A ta alternatywa jest wielkim zagrożeniem dla naszego kraju, bo tę alternatywą jest premier Donald Tusk, który wielokrotnie oszukał wyborców, złamał swoje obietnice wyborcze, choćby wprowadzając wiek emerytalny na poziomie 67 lat. I jestem przekonany, że zrobi to samo, jeżeli Polacy dadzą mu kolejną szansę - dodał Bielan.

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.
Opracowanie: