"Taka była decyzja i kierownictwa PO, i kierownictwa KO, że Małgorzata Kidawa-Błońska będzie taką kandydatką na premiera, która da nadzieję Polakom na zmianę w polskiej polityce. Polacy są zmęczeni ciągłym konfliktem" - mówi w Porannej rozmowie w RMF FM Adam Szłapka. "Wiem, że Grzegorz Schetyna byłby dobrym premierem, bo pamiętam go, jak był szefem MSWiA, ja wtedy byłem samorządowcem, pamiętam jak dobrze skonstruowany był program "schetynówek". Natomiast Małgorzata Kidawa-Błońska daje szansę na nowe otwarcie. To zdecydowanie przemyślany ruch" - zapewnia sekretarz sztabu Koalicji Obywatelskiej, gość Roberta Mazurka.

Nie rozmawiałem z żadną firmą PR, która doradzałaby zmianę kandydata na premiera (ze Schetyny na Kidawę-Błońską - przyp. red.) - zapewnia Szłapka. Sekretarz sztabu Koalicji Obywatelskiej dodaje: "pytanie czy Grzegorz Schetyna rozmawiał, ale to pytanie do niego". Rozmawialiśmy o różnych strategiach- mówi gość Roberta Mazurka. Według Szłapki, to czy Schetyna znalazłby się w rządzie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, to decyzja samego szefa PO. 

Jest pan zwolennikiem prawa do adopcji dzieci przez pary homoseksualne? - zapytał Robert Mazurek Adama Szłapkę w internetowej części Porannej rozmowy RMF FM. Jestem zwolennikiem równości, a w tym się zawiera adopcja dzieci - opowiedział sekretarz sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej. Adam Szłapka potwierdził też, że jest zwolennikiem małżeństw homoseksualnych.

Robert Mazurek: Sekretarz sztabu Koalicji Obywatelskiej Adam Szłapka zawitał do naszego studia, kłaniam się nisko, panie pośle.

Adam Szłapka: Dzień dobry dziś - a jutro może być lepsze.

Jutro będzie znacznie lepsze - dzisiaj obudziliśmy się po meczu Polska - Austria w dość minorowych nastrojach, prawda?

Futbol otwarty graliśmy, trzeba przyznać.

Tak, byliśmy bardzo gościnni w pierwszej połowie zwłaszcza.

To już jest tylko krok od tego, co mówił Jan Tomaszewski: gramy radosny futbol. Pamiętam mecze polskiej ligi, na które chodziłem kiedyś z kolegą - i tak sobie przez pierwsze 30-40 minut mówiliśmy: "No tak, wciągamy przeciwnika na nasze pole karne, żeby ich zaskoczyć kontrą". I nie zaskoczyliśmy, się okazało, ale...

Byliśmy bardzo gościnni...

To jest dziś, ale jutro może być lepsze.

Jerzy Brzęczek powinien pozostać selekcjonerem?

Punktów mamy sporo (w eliminacjach Euro 2020 - przyp. RMF), cały czas jesteśmy liderem grupy eliminacyjnej. Ja nie lubię takich gwałtownych zmian...

Pan nie lubi gwałtownych zmian?! Na miesiąc przed wyborami zmieniliście swojego selekcjonera.

Nie lubię takich gwałtownych zmian, jeśli chodzi o przygotowania do eliminacji, do jakichś mistrzostw.

To porozmawiajmy o polityce: na miesiąc przed wyborami wy swojego trenera, swoją twarz zmieniliście.

Ale to były dłuższe rozmowy. Taka jest decyzja i kierownictwa Platformy, i kierownictwa Koalicji Obywatelskiej, że...

...że Grzegorz się nie sprawdza.

...że Małgorzata Kidawa-Błońska będzie taką kandydatką na premiera, która da Polakom nadzieję na zmianę w polskiej polityce. Bo Polacy są zmęczeni ciągłym konfliktem. Grzegorz Schetyna byłby dobrym premierem, pamiętam go, jak był szefem MSWiA, ja wtedy byłem radnym - i pamiętam, jak dobrze skonstruowany był np. program schetynówek. Natomiast Małgorzata Kidawa-Błońska jest osobą, która daje szansę na nowe otwarcie.


Na miesiąc przed wyborami zmieniacie kandydata na premiera, zmieniacie lidera swojej listy (w Warszawie) - i pan mi mówi, że to był przemyślany ruch?

Zdecydowanie przemyślany ruch. I mam wrażenie, że...

Firma PR-owska, która wam doradza, podobno to na was wymogła wręcz, bo nikt tego nie chciał.

To jest decyzja polityczna. Tę decyzję musiało podjąć kierownictwo Koalicji, kierownictwo Platformy, która jest największą partią opozycji, musiał podjąć w sposób przemyślany i dojrzały Grzegorz Schetyna. I moim zdaniem jest to bardzo dobra decyzja...

Firma PR-owska doradzała wam, panie pośle, żebyście zmienili kandydata na premiera?

Rozmawialiśmy o różnych strategiach, natomiast ta decyzja...

Czy firma PR-owska doradzała wam to?

Ja nie rozmawiałem z żadną firmą PR-owską, która by to doradzała. To jest pytanie, czy Grzegorz Schetyna rozmawiał - ale to jest pytanie do Grzegorza Schetyny.

Pan jest sekretarzem sztabu - pan nie uczestniczy w najważniejszych rozmowach?

Rozmawialiśmy o różnych strategiach. Ale nie chcę rozmawiać o strategiach, ponieważ uważam, że decyzja, którą podjęliśmy jako Koalicja Obywatelska i czuję to z rozmów z Polakami, bo przecież przez cały weekend rozmawiałem, jest decyzją dobrą. Daje nadzieję na to, że jutro może być lepsze, to raz, a dwa...

Pan się nauczył tego hasła, to dobrze, bo posłowie Koalicji mają z tym problem.

A dwa, widać bardzo wyraźnie, jak zaskakująca była ta decyzja dla sztabu Prawa i Sprawiedliwości, bo potem wychodzi smutny Joachim Brudziński...

Bardzo smutny, uśmiechnięty od ucha do ucha Joachim Brudziński.

Ze smutnym Mateuszem Morawieckim i pokazują, dwa dni po naszej propozycji kandydatki na premiera, wychodzą z cysternami wstydu. A ja pytam, co jest w tych cysternach? Byś może rosyjski węgiel.

Załóżmy, panie pośle, że oni rzeczywiście są smutni. Ale wtedy mogą powiedzieć, że ten się śmieje, kto się śmieje ostatni. Zobaczymy, kto się będzie śmiał 13 października. To już miejmy za sobą, bo widzę, że pan się nauczył hasła, nauczył się pan też szóstki Schetyny?

Tak, tak, znam.

Ale zna pan na pewno? Bo ja mam wypisane nawet.

No tak, znam.

Zna pan? Wszystkie sześć punktów?

Wszystkie sześć. To punkt piąty.

Nie, to odpuśćmy w takim razie, jak pan zna. Proszę państwa, ja tego nie sprawdzam, ale ja zawsze, jak państwo wiecie, wierzę politykom na słowo. Jestem ufny jak dziecko.

To bardzo dobrze.

Jest to pierwszy polityk Koalicji Obywatelskiej, który zna szóstkę Schetyny.

Możemy porozmawiać o konkretnych rozwiązaniach, na przykład propozycjach dla seniorów, które bardzo dobrze się sprawdziły w Poznaniu. Gdzie prezydent Jaśkowiak wprowadził takie rozwiązania i to są sprawy, które naprawdę Polaków interesują.

To porozmawiamy o tym w części internetowej. Będzie miał pan tam swoje kilka minut.

Swoje expose. Ale to pani Małgorzata Kidawa-Błońska jest kandydatem na premiera lepszego jutra.

Cały czas mówiliście, pan też to mówił, wszyscy mówiliście, nawet Małgorzata Kidawa-Błońska mówiła, że to, że jest premierem Beata Szydło, to jest nieuczciwe wobec Polaków. Bo tak naprawdę, z tylnego fotela, kieruje tym całym interesem Jarosław Kaczyński i co?

Który słabo zna życie, tak w ogóle.

Nie no jasne. A pan ile ma dzieci?

Jedno.

A ja mam trójkę, to znaczy, że jestem trzy razy lepszy od pana, tak? Znam życie, poza tym mam prawie 50 lat, a pan 30.

Możemy to trywializować, ale to nie o to chodzi.

Nie, to pan zaproponował taki poziom rozmowy.

Pamięta pan tę kampanię wyborczą, kiedy Jarosław Kaczyński poszedł na Żoliborzu po zakupy? Pamięta pan?

Pamiętam różne rzeczy.

Pan często lubi rozmawiać o kulinariach, to niech mi pan powie, co Jarosław Kaczyński mógł ugotować na obiad z piersi kurczaka, kilograma mąki, dwóch kilogramów cukru i dwóch kilogramów jabłek?

Nie mam zielonego pojęcia, co Jarosław Kaczyński mógł ugotować, ale cieszę  się, że pan chce rozmawiać o kulinariach, o tym też  porozmawiamy później. Poseł PiS-u powiedział tak: "Zgodziła się Małgorzata Kidawa-Błońska na rolę bycia administratorem. Formalnie premierem rządu, ale będzie miała pozycję niezmienioną. Będzie zajmowała się odczytywaniem co jakiś czas komunikatów i decyzji podjętych przez Schetynę".

Ja uważam, że porównywanie kandydatury Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i Beaty Szydło jest nietrafione.

Wszyscy tak uważają. W końcu jednak Beata Szydło wygrała swoje wybory i przez cały czas była twarzą PiS-u. Ale proszę mi powiedzieć, czy podobają się panu taki słowa, że będzie zajmowała się wyłącznie odczytywaniem co jakiś czas komunikatów i decyzji podjętych przez Schetynę i politbiuro PiS.

Takich słów używa się w polityce, więc po prostu jestem do tego przyzwyczajony.

To pańskie słowa.

Tak.

Znajdzie się miejsce dla Grzegorza Schetyny w rządzie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej? Rafał Trzaskowski powiedział, że może się znajdzie.

Najpierw muszę odpowiedzieć panu na pytanie, które zadał mi pan przed sekundą. Uważam, że jest duża różnica między Małgorzatą Kidawą-Błońską a Beatą Szydło...

Nie zadałem tego pytania, pan sam je sobie zadał.

...po pierwsze dlatego, że Małgorzata Kidawa-Błońska była marszałkiem Sejmu, była rzecznikiem dwóch rządów, jest w ścisłym kierownictwie Platformy Obywatelskiej, jest członkiem sztabu Koalicji Obywatelskiej, a Beata Szydło była naprawdę politykiem drugiego szeregu.

Znajdzie się w rządzie miejsce dla Grzegorza Schetyny?

To jest decyzja Grzegorza Schetyny. Ja pamiętam, jakim ministrem spraw wewnętrznych był Grzegorz Schetyna, bo byłem wtedy radnym, i pamiętam, jak dobrze skroił program schetynówek. To naprawdę była fundamentalna inwestycja w drogi.

Sekundkę, panie pośle, czy pan mógłby odpowiadać na pytania?

Czy znajdzie się miejsce?

Tak, zadałem to pytanie, bo Rafał Trzaskowski to powiedział: że MOŻE znajdzie się miejsce dla Grzegorza Schetyny.

Odpowiadam w następujący sposób: to jest decyzja Grzegorza Schetyny, czy po wygranych wyborach będzie chciał być liderem większości parlamentarnej, czy będzie chciał być członkiem rządu jako, nie wiem, wicepremier, minister...

A pan? Pan będzie ministrem spraw zagranicznych, prawda? Bo pan był kandydatem Nowoczesnej na ministra spraw zagranicznych.

To była propozycja rzucona chyba faktycznie w radiu RMF FM przez Joannę Schmidt. Było mi bardzo miło, że to zaproponowała, natomiast nie było to konsultowane ze mną...

Pan jest w komisji spraw zagranicznych, prawda?

Teraz jest trochę inna sytuacja... Tak, jestem w komisji spraw zagranicznych.

A wie pan, ile państw członkowskich liczy Unia Europejska?

Dwadzieścia siedem... Dwadzieścia osiem!

Dwadzieścia osiem, panie pośle.

Dwadzieścia osiem, tak jest.

Ale pomylił się pan o jedno, to co to w ogóle za problem! Mógł się pan pomylić o pięć.

Dwadzieścia osiem - przy czym mamy procedurę brexitu, więc już tak wyszedłem przed szereg.