"Z tego, co mi wiadomo, to już byli ministrowie za to odpowiedzialni, którzy spotykali się i rozmawiają. Minister rodziny cały czas prowadzi dialog z osobami niepełnosprawnymi" – mówił w Porannej rozmowie w RMF FM Łukasz Schreiber, przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów. W ten sposób odpowiedział na pytanie, czy rząd ma zamiar spotkać się z osobami niepełnosprawnymi oraz ich opiekunami i spełnić ich postulaty w dającym się przewidzieć terminie. "Co roku ta renta jest zwiększana. W ciągu roku się zwiększyła o 200 zł" – dodawał.

Za 200 zł można zaszaleć - odpowiadał prowadzący rozmowę Robert Mazurek. Za 200 zł trochę rzeczy można kupić, niech pan też nie przesadza - mówił Schreiber.

Spójrzmy na tę sprawę zupełnie uczciwie. Renta socjalna jest podniesiona do poziomu 1588 zł brutto, z poziomu w roku 2015 - 700 kilkudziesięciu zł. Czyli mówimy o wzroście o ponad 100 proc. - podkreślał gość Roberta Mazurka.

To jest poziom najniższej renty, która jest. Miejmy świadomość jednego, w jakiej byliśmy sytuacji. Całość wydatków państwa na rzecz osób niepełnosprawnych to była kwota ok. 17 mld zł w 2015 r., dziś jest to kwota 40 mld - kontynuował. Nie mówię, że to dużo. Mówię, jaka była sytuacja i jak została zmieniona - dodawał.

Mówimy o sytuacji, w której dzisiaj wynagrodzenia Polaków od roku 2015 wzrosły średnio ok. 50 proc. W przypadku osób niepełnosprawnych ten wzrost jest ponad 100-procentowy, więc naprawdę jest to jedna z priorytetowych spraw, która była rządu - zaznaczał.

Nie mogliśmy przenieść na niepełnosprawnych wszystkich pieniędzy z 500+ oraz 13. i 14. emerytury - dodawał.

Pytany o to, czy PiS zgodzi się na referendum ws. aborcji, odpowiadał, że "nie widzi w tym pomyśle wiele dobrego". Zacznijmy od podstawowego pytania - w jaki sposób miałyby te pytania być sformułowane - mówił. Ja nie widzę takiego powodu, żeby sprawę życia ludzkiego rozstrzygać w referendum. Ja nie jestem tego zwolennikiem. Ja jestem zwolennikiem ochrony życia, obecna sytuacja to zapewnia, nie widzę powodu, żebym miał być zwolennikiem referendum - dodawał.

"Nie wiem szczegółowo, czym w rządzie zajmuje się Dworczyk"

Nie wyznaczam zadań Michałowi Dworczykowi. Nie wiem szczegółowo, czym się zajmuje - mówił w internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM Łukasz Schreiber pytany, czym w rządzie zajmuje się Michał Dworczyk, który jesienią 2022 r. podał się do dymisji z funkcji szefa Kancelarii Premiera, ale pozostał w rządzie.

W programie padło też pytanie o obywatelski projekt ustawy zakładającej likwidację TVP Info. To jest zamach na wolność mediów, sprzeczny z konstytucją. Na pewno niezgodny z art. 14 i art. 54 konstytucji - przekonywał szef Stałego Komitetu Rady Ministrów.

Na pytanie, czy jest konstytucjonalistą, żeby tak kategorycznie oceniać, czy projekt jest konstytucyjny, Schreiber odparł: "To jest moja opinia, ale jestem w stanie zlecić analizy konstytucjonalistów". Robert Mazurek zwrócił uwagę, że gdy PiS próbowało przeforsować ustawę, która w praktyce pozbawiałaby koncesji telewizję TVN, wówczas politycy partii rządzącej nie widzieli w tych działaniach zamachu na wolność mediów. Czym innym jest koncesja, a czym innym ustawa o zlikwidowaniu stacji telewizyjnej - odpowiedział Schreiber.

Prowadzący poprosił swojego gościa o ocenę paska informacyjnego w jednym z programów TVP Info oskarżającego Platformę Obywatelską o śmierć syna posłanki Magdaleny Filiks.

To wydaje mi się zdumiewające. Natomiast w tej sprawie wiele rzeczy wydaje mi się zdumiewających. Zdumiewająca jest ta cała historia, zachowanie wielu mediów i polityków- odpowiedział Schreiber.

Nie uważam, że pedofil, który jest członkiem PO, ma obciążać wszystkich członków PO. Dochodzi do tej niewypowiedzianej tragedii i oskarżenia są kierowane w jedną stronę - tylko i wyłącznie (w stronę - przyp. red.) telewizji publicznej, podczas gdy szereg prywatnych mediów powielało tę informację. Po czym wychodzą politycy PO, w tym pan Tusk staje na lotnisku razem z nimi - atakują PiS i twierdzą, że to my mamy coś wspólnego z tą śmiercią. To jest coś niebywałego. Nie jestem w stanie tego, ani zrozumieć ani zaakceptować. To wszystko to jest jedno wielkie draństwo i na pewno PiS nie ma z tym nic wspólnego - dodał minister.