Posłowie siódmej kadencji odebrali zaświadczenia o wyborze. Jutro złożą ślubowanie i będą mogli pełną parą przystąpić do pracy. Kilkanaście dni temu nowi parlamentarzyści, którzy nigdy nie zasiadali w sejmowych ławach, przeszli szkolenie. Reporter RMF FM Mariusz Piekarski urządził im szybki sprawdzian wiedzy. Okazało się, posłowie niewiele zapamiętali z tego szkolenia.

Nowi parlamentarzyści mieli trudności z odpowiedziami na najprostsze pytania dotyczące regulaminu Sejmu oraz konstytucji. Mariusz Piekarski zapytał na przykład Małgorzatę Szmajdzińską z SLD, ilu potrzeba posłów, żeby zgłosić kandydata na marszałka Sejmu. O, to powiem panu, że nie doczytałam tego jeszcze - odpowiedziała ze śmiechem posłanka.

Liczba głosów potrzebna do odrzucenia prezydenckiego weta? "Chyba dwie trzecie, jeśli się nie mylę - strzelił Andrzej Rozenek z Ruchu Palikota. Strzelił i chybił, bo prawidłowa odpowiedź to trzy piąte.

Kilkoro nowych posłów zrezygnowało z testu zaraz po pierwszym pytaniu. Ilu posłów może zażądać powtórzenia głosowania? - pytał Mariusz Piekarski. Proszę pana, ja nie życzę sobie egzaminów w tym momencie - odpowiedziała Anna Grodzka z Ruchu Palikota. Bardzo się spieszę, nie odpowiem na pytanie egzaminacyjne, bardzo przepraszam. Ja się powoli uczę, ale dokładnie - to tłumaczenie profesora Mariusza Jędryska z PiS.

Oby nie okazało się, że 4 lata to też za mało, by opanować materiał niezbędny do stanowienia prawa.