Polska przegrała w Sądzie UE sprawę o 35 milionów euro. Chodzi o nieprawidłowości przy wpłacaniu rolniczy emerytur, które wykryła Bruksela w 2008 roku, gdy ministrem był Marek Sawicki. Sąd UE zaznaczył, że nie są to uchybienia nieznaczne.

Dopuszczono się nieprawidłowości przy weryfikacji tego, czy osoby, którym wypłacano wcześniejsze emerytury, rzeczywiście - były wcześniej rolnikami na komercyjną skalę.

Dla polskich urzędników miało być wystarczające np. posiadanie hektara ziemi i potwierdzenie kogoś z rodziny, lub sąsiadów, że osoba, której miano przyznać emeryturę, pracowała na roli.

Sąd podkreślił, że Komisja Europejska miała rację wyznaczając Polsce karę w wysokości 35 milionów euro. W 2013 roku Bruksela pomniejszyła wypłaty z unijnego budżetu właśnie o taką sumę. Wówczas polskie władze zdecydowały się zaskarżyć decyzję do unijnego sądu.

Polska ma teraz dwa miesiące na odwołanie od wyroku do Trybunału UE.