"Dużo rzeczy w swojej karierze już planowałem i próbowałem, a zawsze trzeba było coś modyfikować" - powiedział Bartosz Kurek, odnosząc się do potencjalnego zakończenia swojej kariery reprezentacyjnej. Kapitan Biało-Czerwonych w rozmowie z Piotrem Siekierskim z youtube'owego kanału #VolleyTime zdradził, że umówił się z selekcjonerem Nikolą Grbiciem na pracę do IO w Paryżu.

Ubiegły rok był bardzo udany dla siatkarskiej reprezentacji Polski. Podopieczni Nikoli Grbicia zwyciężyli zarówno w Lidze Narodów, jak i mistrzostwach Europy. W kluczowych spotkaniach tych ostatnich rozgrywek nie przeszkodziła im nawet nieobecność jednego z liderów kadry, Bartosza Kurka.

Choć ten poprzedni sezon nie był dla mnie udany sportowo, to jeśli chodzi o pozycję kapitana, to był jednym z najlepszych sezonów w mojej karierze - powiedział atakujący w rozmowie z Piotrem Siekierskim, prowadzącym kanał #VolleyTime na platformie YouTube.

Podczas rozmowy Piotr Siekierski wspomniał, że na początku swojej seniorskiej kariery Bartosz Kurek występował z Jarosławem Macionczykiem, obecnie najstarszym siatkarzem PlusLigi. Kapitan Biało-Czerwonych został zapytany, czy - podobnie jak rozgrywający Jastrzębskiego Węgla - będzie grał w siatkówkę do 45. roku życia.

Nie chcę mówić na 100 proc., że nie, ale myślę, że na 99 proc. raczej nie. Chociaż... (...) Nigdy nie wiesz, co się wydarzy, nie masz wpływu na wiele rzeczy. Jeżeli miałbym 45 lat i czułbym, że jestem potrzeby drużynie, to czemu nie? Tylko nie chciałbym latać na europejskie puchary czy tego typu wyprawy. Wtedy skoncentrowałbym się na siatkówce klubowej, lokalnej - odparł.

W rozmowie poruszono również kwestię końca kariery reprezentacyjnej Kurka. Na pytanie, czy - przy założeniu zdobycia medalu na zbliżających się igrzyskach olimpijskich w Paryżu - chciałby dalej grać w siatkówkę, czy wolałby zakończyć występy w kadrze narodowej, atakujący stwierdził, że "chyba nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie".

Wiadomo, że ten medal olimpijski wiele by wyjaśnił w tej kwestii. Ja naprawdę przez wiele lat myślałem, że to nie ja zrezygnuję z reprezentacji, tylko reprezentacja w końcu zrezygnuje ze mnie, bo będą lepsi. I tak będzie wyglądał mój koniec. Tak sobie to wyobrażałem - zaznaczył.

Zawodnik japońskiego klubu Wolfdogs Nagoya zdradził, że umówił się z trenerem Nikolą Grbiciem na pracę do IO (impreza odbędzie się w dniach 26 lipca - 11 sierpnia br. - przyp. red.).

Ja tylko mam nadzieję, że moja forma pozwoli na to, żeby mnie tam zabrał (trener Grbić - przyp. red.). Natomiast, co później? Nie wiem, naprawdę nie wiem, czy jak zdobędziemy złoto, to czy nie pomyślę sobie, że mam może jeszcze jeden sezon... A może będzie zupełnie inaczej i nie będę miał w sobie tej energii, siły i chęci? Chciałbym rzucić fajny, clickbaitowy tekst typu: "po igrzyskach na bank kończę", ale nie wiem. Dużo rzeczy w swojej karierze już planowałem i próbowałem, a zawsze trzeba było coś modyfikować - podsumował gość podcastu #VolleyTime.