Monety z wizerunkiem najlepszego polskiego piłkarza stały się środkiem płatniczym! Kilka miesięcy temu Mennica Gdańska poinformowała o emisji numizmatów z serii „Droga do marzeń”. Wypuszczone monety to gratka dla kolekcjonerów. Mają one jednak swoją łatwą do zmierzenia wartość. Jak się okazuje – w niektórych miejscach można nimi płacić w sklepach!

Kraje Australii i Oceanii to numizmatyczne potęgi, a ich waluty posiadają najlepsze monety kolekcjonerskie na świecie. Podobnie jest z serią "Droga do marzeń", która przedstawia karierę najwybitniejszego polskiego piłkarza. Pisaliśmy o niej TUTAJ.

Kolekcja z wizerunkiem Roberta Lewandowskiego wyrażona jest w dolarach nowozelandzkich. To oznacza, że jest gwarantowana przez rząd Nowej Zelandii. W rezultacie w Nowej Zelandii można zapłacić tymi monetami w każdym sklepie!

Czy to opłacalne?

Monety RL9 o nominale 5 i 50 dolarów nowozelandzkich stanowią legalny środek płatniczy. Rzeczywista ich wartość jest jednak dużo większa. Wykonane są z najwyższej próby srebra 999 (praktycznie czyste srebro). Charakteryzują się też wysokim reliefem. Przy wybijaniu monet, matryca uderza w monetę wielokrotnie, powodując, że wybity wzór charakteryzuje się zwiększoną głębią.

Płacenie monetami z wizerunkiem gracza Barcelony nie ma jednak większego sensu. Monety są sporo więcej warte jako towar kolekcjonerski.

Moneta pięciodolarowa już w maju kosztowała około 1800 złotych. Moneta o nominale 50 dolarów była do kupienia w przedsprzedaży za prawie 15000 złotych!

Lewy się nie zatrzymuje

Polski piłkarz zadomowił się już w Barcelonie. W niedzielnym meczu z Realem Valladolid zdobył dwa gole, będące debiutanckimi trafieniami na stadionie Spotify Camp Nou. Lewandowski w najbliższym czasie wróci też do Monachium, gdzie zagra przeciwko swojemu byłemu klubowi w piłkarskiej Lidze Mistrzów.