​Legia Warszawa przegrała 1:2 (1:1) z Aston Villą w Birmingham w meczu 5. kolejki grupy E piłkarskiej Ligi Konferencji. W innym meczu tej grupy AZ Alkmaar wygrał u siebie ze Zrinjskim Mostar 1:0.

Trener Unai Emery na przedmeczowej konferencji prasowej zapowiadał, że Aston Villa pragnie zrewanżować się Legii za niespodziewaną porażkę w Warszawie (2:3). Dwie bramki w tamtej potyczce zdobył Ernest Muci, który mecz w Birmingham rozpoczął w wyjściowym składzie. Trener Legii Kosta Runjaic zdecydował się na bardziej mobilnych napastników, więc Tomas Pekhart usiadł na ławce rezerwowych.

Już pierwszy strzał gospodarzy zakończył się zdobyciem bramki. W czwartej minucie Moussa Diaby pokonał z piłką kilkadziesiąt metrów, wbiegł w pole karne, przedryblował Artura Jędrzejczyka i precyzyjnym strzałem w dolny róg bramki pokonał Kacpra Tobiasza.

Odpowiedzią Legii był niecelny strzał Pawła Wszołka. Po chwili "The Villains" przeprowadzili groźny kontratak zakończony strzałem Jhona Durana, ale Tobiasz sparował piłkę na rzut rożny.

W 20. min pressing wicemistrzów Polski przyniósł skutek. Bramkarz Robin Olsen podał do Boubacara Kamary, który zagrał wprost do wysoko ustawionego Ernesta Muciego. Albańczyk precyzyjnym strzałem w okienko bramki doprowadził do wyrównania i strzelił już trzeciego gola Aston Villi w tej edycji rozgrywek.

Wszołek w 30. min dośrodkował z lewej strony, Marc Gual główkował, lecz jego strzał nie mógł zaskoczyć Olsena. Pod koniec pierwszej połowy gra zaczęła być brutalna, a sędzia pokazał piłkarzom cztery żółte kartki.
Na początku drugiej połowy Wszołek dośrodkował z prawego skrzydła, a Gil Dias zamknął akcję strzałem głową i trafił w poprzeczkę. Douglas Luiz w 59. min podał z rzutu wolnego do Alexa Moreno, który uderzył bez przyjęcia i strzelił gola na 2:1.

Odrabiający straty legioniści zostawiali coraz więcej przestrzeni na własnej połowie. Niepilnowany Leon Bailey w 88. min przyjął piłkę po długim podaniu bramkarza Olsena i przelobował Tobiasza. Jamajczyk zmarnował jednak stuprocentową sytuację, bo piłka odbiła się od poprzeczki.

We wcześniejszym meczu grupy E piłkarze AZ Alkmaar na własnym stadionie pokonali 1:0 Zrinjskiego Mostar i zrewanżowali się za wrześniową porażkę w Bośni i Hercegowinie (3:4). 

Po pięciu kolejkach liderem grupy E z dorobkiem 12 pkt jest Aston Villa, która po porażce w Warszawie wygrała w Lidze Konferencji cztery mecze z rzędu. Drugie miejsce zajmuje Legia (9 pkt), AZ Alkmaar jest trzeci (6 pkt), a Zrinjski Mostar czwarty (3 pkt).

14 grudnia Legia podejmie AZ Alkmaar w 6. kolejce fazy grupowej Ligi Konferencji. Remis lub zwycięstwo zapewnią wicemistrzom Polski awans do fazy pucharowej rozgrywek.

Aston Villa - Legia Warszawa 2:1 (1:0)

Bramki: dla Aston Villi - Moussa Diaby (4), Alex Moreno (59); dla Legii - Ernest Muci (20).

Żółta kartka: dla Aston Villi - Moussa Diaby, Douglas Luiz, Youri Tielemans, Jhon Duran; dla Legii - Marc Gual, Paweł Wszołek, Blaz Kramer, Artur Jędrzejczyk.

Sędzia: Marco Di Bello (Włochy).

Aston Villa: Robin Olsen - Matty Cash, Ezri Konsa, Clement Lenglet, Alex Moreno (79. Lucas Digne) - John McGinn, John McGinn (71. Leon Bailey), Douglas Luiz (90. Leander Dendoncker), Youri Tielemans (71. Jacob Ramsey) - Jhon Duran, Moussa Diaby (79. Nicolo Zaniolo).

Legia Warszawa: Kacper Tobiasz - Radovan Pankov, Artur Jędrzejczyk, Steve Kapuadi - Paweł Wszołek (82. Maciej Rosołek), Bartosz Slisz (77. Jurgen Celhaka), Juergen Elitim, Gil Dias (55. Patryk Kun) - Josue (76. Bartosz Kapustka), Marc Gual (55. Blaz Kramer), Ernest Muci.