Co najmniej trzech kibiców zostało rannych w zamieszkach, do jakich doszło w Rzymie przed sobotnim wieczornym meczem Napoli z Fiorentiną w finale piłkarskiego Pucharu Włoch. Jak podają miejscowe media, stan jednego z nich jest krytyczny.

Według włoskich agencji prasowych i stacji telewizyjnych, rannych zostało trzech kibiców Napoli. Z kolei dziennik "La Repubblica" informuje o sześciu poszkodowanych.

Wiadomo, że jeden z rannych został postrzelony w klatkę piersiową, gdy zmierzał na Stadion Olimpijski. Przewieziono go do szpitala Villa San Pietro. Tę informację potwierdzają włoskie media i światowe agencje.

Inne wiadomości nie są do końca sprecyzowane. Jeden z poszkodowanych doznał rany postrzałowej ramienia. Część źródeł podaje, że chodzi o kibica Napoli, a według innych jest to policjant. Nie są na razie znane okoliczności strzelaniny.

Do starć doszło w dzielnicy Tor di Quinto, niedaleko stadionu. Fani obrzucali się wzajemnie petardami i innymi przedmiotami.

Wieść o dramatycznych wydarzeniach dotarła na stadion, część kibiców Napoli protestowała przeciwko rozpoczęciu meczu. Ostatecznie po licznych konsultacjach planowane w sobotę na godz. 21.00 spotkanie rozpoczęło się z półgodzinnym opóźnieniem.

(mal)