U piłkarza Interu Mediolan i reprezentacji Holandii Wesleya Sneijdera zdiagnozowano anemię. Szczegółowe badania wykonano po tym, jak zawodnik zemdlał w szatni w przerwie ostatniego meczu ligowego z Brescią.

Mój organizm jest strasznie zmęczony, by nie powiedzieć wyczerpany - przyznał piłkarz, który w poprzednim sezonie zdobył razem z Interem Puchar Europy, a z drużyną narodową wywalczył wicemistrzostwo świata. W międzyczasie wziął też ślub. W szatni zacząłem mieć drgawki, czułem potworny ból w całym ciele i na moment straciłem świadomość. Lekarze zmierzyli mi ciśnienie i nie mieli dobrych wiadomości. Natychmiast pojechałem do Holandii na kolejne badania, które wykazały anemię - dodał Sneijder.

Włoski klub nie wydał oświadczenia w sprawie stanu zdrowia Holendra, ale nie znalazł się on w składzie na środowy mecz z Lecce. Sneijder uchodzi za jednego z głównych kandydatów do odebrania 10 stycznia "Złotej Piłki", czyli nagrody dla najlepszego piłkarza świata ubiegłego roku.