Polska uległa Niemcom 26:27 (11:15) w towarzyskim meczu piłkarzy ręcznych rozegranym w Chicago. Zdaniem trenera biało-czerwonych Bogdana Wenty jego podopieczni przegrali przez głupotę.

Przegraliśmy przez głupotę, przez dużo błędów, które wynikały nie z gry Niemców, tylko zgubione piłki, nieprzygotowane akcje. To spowodowało, że przeciwnik odskoczył i nie starczyło nam czasu, by przynajmniej zremisować. Zawodnicy popełniali bardzo proste błędy w przygotowaniu akcji, niepotrzebnie biorąc od razu na siebie odpowiedzialność, zamiast przygotować tzw. grę pozycyjną. Niemcy o tę jedną bramkę byli od nas lepsi - powiedział trener Bogdan Wenta.

Trener polskich szczypiornistów wyróżnił grę obrony, w tym Piotra Wyszomirskiego, który w bramce pojawił się po Sławomirze Szmalu. W obronie była bardzo dobra walka. Myślę, że obydwaj bramkarze bardzo dobrze się zaprezentowali - powiedział Wenta. Mówiąc o Wyszomirskim stwierdził: młody bramkarz i to było dla niego dobre doświadczenie zagrać z takim przeciwnikiem dobry mecz.

Trener Wenda nie chciał nikogo wyróżniać. Cały zespół walczył, niektórzy nawet bardziej niż normalnie, ze względu na polską publiczność; obecność rodzin i znajomych. Niektórzy nawet chcieli więcej pokazać zapominając, że jest to gra zespołowa.

Szkoleniowiec podkreślił, że było to pierwsze spotkanie rozegrane po sezonie urlopowym. Wenta chciał sprawdzić potencjał także innych zawodników oprócz tych z wyjściowego składu. Po to tutaj przyjechaliśmy, żeby każdy z zawodników dostał po kilka minut na boisku. Tylko trzech kontuzjowanych zawodników nie grało, cała reszta pojawiła się na parkiecie. To było głównym naszym celem - powiedział Wenta.

Na spotkaniu w hali uniwersytetu stanu Illinois w Chicago (UIC Pavillon) pojawiło się około 5 tys. osób. Dominowali polonijni kibice. Nie brakowało biało-czerwonych flag i gorącego dopingu. W pewnym momencie grupa kibiców wspomniała Karola Bieleckiego, który w czerwcu stracił wzrok w lewym oku w meczu towarzyskim z Chorwacją. Jesteśmy z Tobą Karol - można było usłyszeć podczas "Bitwy o Chicago", której jednym z celów była popularyzacja piłki ręcznej w USA.