Włoch Alessandro Petacchi z grupy Lampre wygrał czwarty etap wyścigu kolarskiego Tour de France. Trasa o długości 153,5 km prowadziła z Cambrai do Reims. Liderem wyścigu pozostał jednak Szwajcar Fabian Cancellara (Saxo Bank).
Choć o zwycięstwie w Reims decydował finisz z peletonu, to przez niemal cały etap na czele znajdowała się pięcioosobowa grupa. Belg Francis De Greef, Hiszpanie Iban Mayoz Echeverria i Inaki Isasi Flores oraz Francuzi Nicolas Vogondy i Dimitri Champion oderwali się od reszty stawki tuż po starcie, podzielili między sobą punkty z lotnych finiszów i jednej górskiej premii, a zostali wchłonięci przez peleton trzy kilometry przed metą. Petacchi, który był najszybszy także na pierwszym etapie, na finiszu wyprzedził Nowozelandczyka Juliana Deana oraz Norwega Edvalda Boassona Hagena.
Łącznie 36-letni Włoch ma już w dorobku 156 zwycięstw i jest zdecydowanie najlepszy spośród aktywnych kolarzy. W TdF wygrał etap po raz szósty (cztery wcześniejsze etapowe zwycięstwa w tym wyścigu odniósł w 2004 roku), a jego kolekcję uzupełnia 21 triumfów w Giro d'Italia i 19 na Vuelta e'Espana.
Zacząłem wygrywać w TdF po sześciu latach przerwy. Na tym etapie kariery takie wygrane smakują wyjątkowo. Przed wyścigiem nie miałem zbyt wielkich oczekiwań, ale też wiedziałem, że nie mam nic do stracenia - powiedział Petacchi.