Termalica Bruk-Bet Nieciecza – takiego klubu w Ekstraklasie nie było od dawna. Licząca nieco ponad 700 mieszkańców miejscowość ściska kciuki za piłkarzy. Występy Termaliki w Ekstraklasie będą na pewno wnikliwie obserwowane, zapewne sporo kibiców będzie dopingować beniaminka. Drużyna z Niecieczy nie wzięła się jednak znikąd. Pierwszy mecz Termaliki w Ekstraklasie w poniedziałek. Rywalem Piast Gliwice.

Zespół z Niecieczy na piłkarskiej mapie Polski na dobre zaistniał w sezonie 2010/2011. Wtedy zadebiutował w I lidze, choć warto pamiętać, że Niecieczy w piłkę grają już od ponad 90 lat (przed zdecydowaną większość tego czasu jako mały LZS). Wróćmy jednak do najnowszej historii Termaliki. Debiutancki sezon na zapleczu Ekstraklasy nie był zbyt udany. Klub z Niecieczy do końca sezonu bronił się przed spadkiem. W kolejnych latach można powiedzieć, że Termalika broniła się przed...awansem. Drużyna zajmowała kolejno 5., 3. i 5. miejsce. Choć za każdym razem potrafiła przez wiele kolejek zajmować miejsce zapewniające awans. W końcu w sezonie 2014/2015 udało się zająć drugie miejsce w tabeli, co teraz przekłada się na debiut w Ekstraklasie.

Co czeka Termalikę? Na początek tułaczka, bo trwa modernizacja stadionu w Niecieczy. Pierwsze trzy mecze nowego sezonu klub będzie rozegra na wyjazdach. Kolejne trzy w Mielcu. Mają to być spotkania z Zagłębiem Lubin, Górnikiem Zabrze i Lechem Poznań. Do tego czasu na obiekcie w Niecieczy zainstalują podgrzewaną murawę, zamontują jupitery, powiększą widownię do 5 tysięcy osób. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem w samej Niecieczy Ekstraklasa zadebiutuje w połowie września, a Termalica zagra wtedy z Pogonią Szczecin.

Gwiazdą zespołu jest bez wątpienia Emil Drozdowicz - napastnik po przejściach. W minionym sezonie strzelił 16 bramek i był jedną z największych gwiazd I Ligi. W całej karierze rozegrał na razie zaledwie trzy mecze w Ekstraklasie w barwach Polonii Bytom. Można powiedzieć, że dopiero teraz w wieku 28 lat dostanie pierwszą poważną szansę na tym poziomie rozgrywek. Niełatwo znaleźć w Termalice doświadczonych ekstraklasowców. Jest jednak w zespole Dawid Plizga (193 mecze w Ekstrakalsie), czy Jakub Biskup (98). Latem dołączyli do nich Sebastian Ziajka (102) i Bartłomiej Babiarz (65) - wyceniany na 350 tysięcy euro pomocnik jest najbardziej wartościowym piłkarzem zespołu.

Jak to wszystko poukłada trener Piotr Mandrysz? Na pewno postara się by Termalika grała atrakcyjny futbol. Piłkarze powinni być dobrze przygotowani fizycznie, bo na to też mocny nacisk kładzie szkoleniowiec. Trudno powiedzieć na co stać tą drużynę, ale trzeba patrzeć realnie - Termalika powinna okupować raczej dolne rejony tabeli. Często jednak beniaminkowie "nakręceni" awansem i atmosferą potrafią w polskiej lidze zaskakiwać i niewykluczone, że tą drogą podaży klub z Niecieczy.

Można sobie z klubu z maleńkiej miejscowości żartować, można traktować Termalikę niezbyt serio, ale to może się skończyć w opłakany sposób. W końcu w Ekstraklasie już nie raz udowodniano jak dużo można wygrać serduchem i wolą walki. Jeszcze 15 lat temu klub z Niecieczy grał w A klasie. 10 lat temu w lidze okręgowej. Teraz pora na próbę podboju Ekstraklasy. Wypada beniaminkowi życzyć szczęścia, a kibicom radości. Warto jednak pamiętać, że takie projekty jak Termalica w Ekstraklasie niełatwo utrzymać, szczególnie w aż tak małej miejscowości. Drugą najmniejszą miejscowością pod względem liczby mieszkańców jest teraz po Niecieczy jest Łęczna, w której mieszka prawie 30 razy więcej osób.

Najmniejsze miejscowości z klubami w Ekstraklasie:

1.       Nieciecza - 750 mieszkańców

2.       Pniewy - 8 tysięcy

3.       Wronki - 11 tysięcy

4.       Grodzisk Wielkopolski - 14 tysięcy

5.       Radzionków - 17 tysięcy

6.       Radlin - 18 tysięcy

7.       Łęczna - 20 tysięcy

8.       Polkowice - 23 tysiące

9.       Radomsko - 38 tysięcy

10.   Nowy Dwór Mazowiecki - 44 tysiące